Strona:PL Niedola Nibelungów.djvu/64

Ta strona została przepisana.

Gdy się mogła na dworzec pokazać śród gości.
Król na to patrzał chętnie dla jego miłości.

       306 Wesołość i ochota przy głośnej zabawie
Panowały na dworze Guntera, a w sprawie
Rycerskiej też się męże na dworze ćwiczyli,
W niej zaś Hagen i Ortwin zawsze rej wodzili.

       307 Jaką jeno zabawę wymyślił kto z gości,
Zawsze ich na usługi znalazł w gotowości,
Więc ich sława i szczery szacunek zaszczyca
I chlubiła się nimi burguńdzka ziemica.

       308 A i ranni się wreszcie ściągnęli z pościeli
I w zabawie rycerskiej próbować się chcieli,
Jak się tarczą zasłonić, jak oszczepem godzić.
Sił nabrali a było z kim w zawody chodzić.

       309 Czasu godów uraczył król gości sowicie,
Było jadła wszelkiego mnogo i obficie;
Nikt się na gospodarza nie mógł skarżyć w niczem:
On chodził pośród gości z wesołem obliczem.

       310 I mówił: „Hej rycerze moi! Przed rozstaniem
„Przyjmcie dary odemnie, boć mojem staraniem
„Służyć wam zawsze chętnie, nie pogardźcie datkiem!
„Jabym się chętnie z wami podzielił ostatkiem!“

       311 A zasię doń mówili duńscy wojownicy:
„Zanim się ztąd rozjedziem do naszej ziemicy,
„Pogódźmy się na zawsze, pragniem tego szczerze —
„Dużo druhów nam wasi ubili rycerze!“

       312 Liudgasta się także wygoiły rany,
Zdrów był i Sasów książę, choć walką sterany,