415
„Bo chociaż taki piękny i grzeczny z daleka,
„Wnet by łzami wezbrała niewieścia powieka,
„Gdyby się gniewać począł. Wygląda wspaniale,
A wszelakiej rycerskiej sprawy świadom wcale“.
416
Królowa rzecze na to: „Podajcież mi szaty;
„A jeśli siłacz Zygfryd przyjeżdża tu w swaty
„I chce mą miłość zyskać, życie stracić może.
„Bez walki doń nie pójdę na małżeńskie łoże“.
417
Wzięła na się Brunhilda żywo przyodziewek,
Poszła, a za nią idzie orszak pięknych dziewek,
Sto lub więcej, a wszystkie i strojne i zdobne,
Bo chciały gości ujrzeć dziewczęta nadobne.
418
Koło nich nieśli w dłoni dobyte oręże
Islandzcy wojownicy, Brunehildy męże,
Pięćset może lub więcej. — Było to markotnie
Gościom, ale z swych siedzeń powstali ochotnie.
419
Królewna, gdy śród gości Zygfryda zobaczy,
Witając go w swej ziemi, tak przemówić raczy:
„Badź pozdrowion, Zygfrydzie, tu w mojej dziedzinie,
„A powiedz, co was do mnie przyprowadza ninie?“
420
— „Wielka to wasza łaska“, rzecze Zygfryd młody,
„Potężnych królów córo, że raczycie wprzódy
„Mnie powitać, niż króla mojego i pana;
,On tu pierwszy, cześć jemu niech będzie oddana.
421
’,Z nad Renu się wywodzi, — cóż opowiem więcej? —
„Dla twej miłości jedzie tu, bo najgoręcej
„Pragnie posiąść cię, chętnie narażając życie.
„Namyśl się, pani, walczyć przyjdzie nieodbicie!