Strona:PL Niektóre poezye Andrzeja i Piotra Zbylitowskich 091.png

Ta strona została uwierzytelniona.

Ale sam poskakując po wesołym gmachu,
Każdego upomina: bądź wesół mój brachu.
Jeszcze coś więcej powiem, serca nas nabawi,
I z najwiętszego tchórza wnet rycerza sprawi.
Potrzeźwiu nie ukąsi, takich bywa sieła,
A skoro go podpoisz, wnet mu sława miła.
Wnet on na harc wyjeżdża, nie mów do trzeciego,
A przedtemeś nie widział broni u trzeźwiego.
Za trzeźwia nie rozziewi prawie drugi gęby,
Byś mu rozdzierał przez gwałt zobustronne zęby;
Skoro sobie podpije, jako dyskuruje,
A w rzeczy pospolitej zły rząd upatruje.
Jako rozum wnet znaczny jego przy biesiedzie,
A trzeźwy jako niemy siedział przy obiedzie.
Bywa taki potrzeźwiu nieużyty drugi,
Że i najmniejszą rzeczą nie zarzuci sługi.
Skoro sobie podpije, bierz kto w Boga wierzy,
Żadnemu nie odmówi do czego przymierzy.
Nietylko z stajnie rozdał jezne, i woźniki,
Ale i po folwarkach chude robotniki.
Szaty, futra, które go wiele kosztowały,
U dobrych się pachołków wszystkie pozostały.
Nuż o owych co dzierżysz, co zaloty stroją
Jeśli trzeźwi te rzeczy lepiej odprawują?
Wierę lepiej podpiwszy, wnet w taneczek kroczy,
Wnet galardę, umieli, lub drobuszki skoczy.
Dostaje mu zmyślnego do zalotów słowa,
Bije czołem, a przecię nieboli go głowa.
A potrzeźwiu zdaleka tylko się jej kłaniał,
A kiedy miał co przerzec, wstydem twarz zasłaniał.
A ty przecie tak bardzo ganisz pijanego,
A we wszystkiem nad niego przekładasz trzeźwiego.
Ato widzisz pijany ma też zalecenie,
Przeczże takie od ciebie cierpi obwinienie?
Nuż stroje, ochędóstwa, które mają naszy,
Które ludziom przyniosły polerowne czasy,
Dla czego im tak bardzo łajesz na przemiany,
Prawie wszystkie od ciebie odnoszą przygany.
A ja zasię tak baczę, że te nasze lata,
Lepiej wierę zażyją wesołego świata.