Strona:PL Nikołaj Gogol - Rewizor z Petersburga.djvu/101

Ta strona została przepisana.
Chlestakow.

Nieodmiennie, nieodmiennie. Ja się o to postaram. (Kupcy z pokłonami odchodzą).

Głos kobiety (za sceną).

Nie, ty nie śmiesz mnie zatrzymywać! Ja na ciebie, przed nim samym skarżyć się będę. Ty mnie nie kułakuj tak mocno!

Chlestakow.

Kto tam znowu? (podchodzi do okna). A, czegóż chcesz matulku?

Głos kobiety (j. w.)

Miłosierdzia twego panie proszę! racz mię królu wysłuchać.

Chlestakow (do okna).

Puścić ją!






SCENA  XI.
CHLESTAKOW I POSZLEPKINA.
Poszlepkina.

Ach! królu i panie zmiłuj się nademną!

Chlestakow.

Któż ty jesteś?

Poszlepkina.

Ślósarka, ojcze mój, mieszczanka tutejsza Petronela Poszlepkina.