Ta strona została przepisana.
SCENA V. I OSTATNIA.
CIŻ I ŻANDARM.
Żandarm (do Horodniczego).
Przybyły za Najwyższym rozkazem urzędnik z Petersburga, żąda natychmiast widzieć pana u siebie; stanął w tutejszej oberży.
(Wszyscy wydają okrzyk zadziwienia i zostają w osłupieniu z otwartemi gębami, wyciągniętymi szyjami, etc. etc. Niema scena. Kortyna zapada).
KONIEC SZTUKI.