Dobrze, dobrze, ja się o to postaram; będę o tem mówił w Petersburgu... i bądź pan pewnym że wszystko pójdzie dobrze; ja powiem to ministrowi... (obraca się do Bobczyńskiego) a pan nie masz mi nic do powiedzenia?
A jakże, mam i ja najpokorniejszą prośbę.
W czem takim?
Oto prosiłbym, gdy już będziesz Pan w Petersburgu, ażebyś oznajmił wszystkim Magnatom, Senatorom i Admirałom, że w takiem to mieście, mieszka Piotr Iwanowicz Bobczyński. Czy pan powiesz, że tu mieszka Piotr Iwanowicz Bobczyński?
Bardzo dobrze.
A gdyby nawet przyszło panu spotkać się z samym cesarzem, to i jemu pan powiedz: Najjaśniejszy panie, w takim to mieście mieszka Piotr Iwanowicz Bobczyński.
Bardzo dobrze!
Racz pan przebaczyć, żeśmy się ośmielili utrudzać go naszemi prośbami.
Nic to, nie. Bardzo mi przyjemnie... (odprowadza ich).