Ta strona została przepisana.
Pośród kwiatów lśniącej!
Ach, czem mu radość, czem cierpienie,
Czem ta miłość młodych lat,
Jak płomień tak gaśnie, jak rosa schnie,
Jak powiew wiatru leci, leci w świat!
Tra, la, la, la, la, la!
(Tamburyn).
(Dziewczęta cygańskie przy ostatnich słowach powstają i wtórują Azie).
CHÓR.
Tra, la, la, la, la, la!
(Cały chór wpada w pieśń Azy).
AZA.
Leci w świat?
MANRU (do siebie, poruszony)
Nasza pieśń! Młodości lata
Ten śpiew w melodyi swojej zwarł!
Azy znowu wskrzesza czar!
Naszych ognisk płonie żar...
Ach!
(do Azy)
Już dość! Wam w dalszą drogę czas,
Ja błagam was
O bracia!
AZA.
Tra, la, la, la, la. la!
(Aza powstawszy, wyciąga ramiona i nogi sposobem tancerek, przyczem rozluźnia jedwabną chusteczkę i kusząco uśmiecha się do Manru).
MANRU.
Już dość, już dość, zaklinam was