Ta strona została przepisana.
ULANA.
(jakby pod wpływem nagłej decyzyi, biegnąc za Manru)
(jakby pod wpływem nagłej decyzyi, biegnąc za Manru)
Dogonię go!
UROK (wstrzymując ją)
To istny szał!
ULANA (wyrywając się)
Ja za nim w trop!
UROK (j. w.)
Stój! stój! stój! stój!
Cóż stało się?
ULANA (załamując ręce)
Tu szczęścia kres!
Mój zgon!
UROK.
Powróć tu!
(wydobywa flaszkę)
Ty głupia, teraz już znasz mnie?
Poleciał kiep
Tam w las,
Na spiewnej skrzypki lep!
Gagatek twój, to istny zbój?
Lecz ja ciebie ratować chcę!
(pokazuje jej napój)
ULANA.
Och!