Strona:PL Nowele obce (antologia).djvu/83

Ta strona została uwierzytelniona.

HENRYK MANN

POJEDYNEK AMERYKAŃSKI


Gdy wybiła godzina druga, a przyjaciele wypili wszystko, co na stół postawił Łukasz Bols, wybuchł nagle zatarg; nikt nie mógł pojąć, dlaczego. Siebert wyraził się lekceważąco o pewnej damie, o której żaden człowiek nie mówił inaczej, jak tylko lekceważąco. Michelsen rzucił się na niego i cisnął o ziemię. Potem splunął na plamę na podłodze, gdzie właśnie leżała twarz Sieberta. Inni utrzymywali, że Siebert został obrażony i z uporem pijackim nie spoczęli, aż on sam w to uwierzył. Obaj przeciwnicy miotali się i wygrażali; wkrótce wszyscy opuścili bar.
Na dworze, po ożywionych naradach, zgodzili się trzej świadkowie zajścia, że tylko pojedynek może uratować honor obu przeciwników. Siebert i Michelsen chcieli z miejsca rozegrać walkę. Gdy ich rozdzielono, oparł się Leopold Wiese o dom i począł filozofować: Nie można żądać od żadnego kulturalnego człowieka,