Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.1 147.jpeg

Ta strona została skorygowana.
137
Aleksandryjska bibljoteka.

700,000. Bibljoteka owa mieściła się w gmachach zwanych Muzeum, a jak niektórzy utrzymują, że w Serapeum; choć co do tego ostatniego prawdopodobniejszém jest, że tu przeniesiono tylko resztki muzeum, i za Kleopatry, na lat 30 przed N. Chr., umieszczono tam także 200,000 zwojów, które Antonjusz z Pergamu sprowadził i ofiarował monarchini. Tam także, wedle św. Epifanjusza (De Mensuris c. XI, XII), pomieszczono rękopisy Symmacha i Akwili, ale we dwa wieki później. W r. 389 otrzymawszy pozwolenie cesarza Teodozjusza, chrześcjanie zburzyli świątynię i posąg Serapisa, przyczém nie odbyło się bez rozlewu krwi, który rozpoczęli poganie, stając w obronie swych bożyszcz, ale zabudowania, w których przy tej świątyni mieściła się bibljoteka, ocalały. Abd-Allatif i Abulfaragjusz, dwaj dziejopisarze wschodni, jeden lekarz z Bagdadu (ok. 2200), drugi biskup jakobicki († 1286), podają, że bibljotekę aleksandryjską zniszczyli muzułmanie, zdobywszy miasto w r. 641. Jan grammatyk prosił zdobywcę Amru ben Alasa, aby ocalił księgi, ale ten odrzekł, że nic nie może uczynić bez woli i wiedzy emira Al-Mumenii Omara ben Alkhattab. Napisał więc do Omara, który w swej odpowiedzi zwracając uwagę na to, że jeżeli treść tych ksiąg jest zgodna z Koranem, to są zbyteczne, a jeżeli nie, to szkodliwe, rozkazał je spalić, co też spełniono i przez 6 miesięcy ogrzewano niemi łaźnie (ob. Hist. dynast. tłum. Sylwestra Sacy w Magas. encyclop. rok 54 t. IV str. 438). Przeciwko przytoczonej relacji, o zniszczeniu bibljoteki aleksandryjskiej , powstają Ampère, Chateaubriand, Libri, Gibbon, Lalanne i niepodpisany autor artykułu, p. t. Aleksandryjska bibljoteka, w Encykl. Orgelbr. (t. I str. 422), który ani jednego nie zacytowawszy dowodu, na chrześcjańskich barbarzyńców całą składa winę. W odpowiedzi na zarzuty wspomnionych francuskich autorów, X. Gorini w swojém dziele p. t. Defense de l'Eglise contre les erreurs hist. etc. etc. (t. I, od str. 53—84), podaje dowody historyczne, które tu streszczamy. Zabranie Serapeum nie było faktem zemsty ludu chrześcjańskiego nad poganami, ale było legalném wypełnieniem woli monarszej. Teodozjusz nie kazał prześladować pogan; nie pastwionoby się więc i nad księgami, kiedy oszczędzano ich autorów i właścicieli. Teofil biskup, który miał przywodzić temu zniszczeniu, sam był mężem wielkiej nauki (Idacjusz, Chronic.; Max, Bibl. vet. Patr. t. VII, str. 123), przyjacielem św. Hieronima i wątpić wolno, czyby się tak daleko posunął, żeby miał zniszczyć księgi Pisma św., jak Septuagintę, Symmacha, Theodocjona, Akwilę, które były właśnie złożone w Serapeum. Miało to być w w. IV, a więc w epoce św. Bazylego, który twierdził, że wielką korzyść dla religji przynieść może czytanie pogańskich autorów; w epoce św. Grzegorza z Nazjanzu, który ganił Juljana, cesarza, za to, że zakazał katolikom uczyć się nauk świeckich; w której Attyk, biskup konstantynop., zwycięzko zbijał każdego sofistę; w której Cyryll aleksandryjski nauczał i dowodził, że chrześcjanom wolno czerpać z ksiąg pogańskich, choć im zabroniono pogańskich ofiar; słowem w epoce Chryzostomów, Ambrożych i t. p. Możnaby mniemać, że tłumy chrześcjan, w zapale oburzenia, nic nie oszczędziły, burząc świątynie; ale Eunapjusz i Rufin współcześni wyraźnie oświadczają, że nie zburzono bibljoteki, tylko samą świątynię, t. j. miejsce modlitwy i posąg bożyszcza. Słowem, zwracając uwagę na brzmienie rozkazu cesarza do biskupa Teofila, czy na wyraźną opiekę, jaką otaczano naówczas nauki pogańskie, czy na wysokie wykształcenie ówczesnych dostojników Kościoła, czy wreszcie na charakter