Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.1 180.jpeg

Ta strona została skorygowana.
170
Ambicja. — Amboise.

nie godności, przeciw porządkowi od Boga ustanowionemu, jest grzechem. Przeciw wskazanemu porządkowi trojakim sposobem można czci pożądać: 1. gdy kto żąda od ludzi czci i uszanowania, z powodu przymiotów, czy darów, których nie posiada, czyli gdy na tę cześć nie zasługuje, a o nią się ubiega środkami niegodziwemi; 2. gdy okazywanej sobie czci nie odnosi do Boga, jako dawcy wszelkich darów i wszelkiego dobra, za które ludzie nas cenią; 3. gdy kto czci sobie okazywanej nie używa ku dobru bliźnich, ale w niej szuka tylko własnej korzyści (S. Thom. Sum. 2, 2, q. 131. a. I). Ambicja uważana w sobie, zdaniem teologów, jest tylko grzechem powszednim, ale częstokroć może się stać ciężkim: 1. z powodu szkody wielkiej, t. j. gdy drugiemu, znacznie godniejszemu, przeszkadza się zająć urząd lub godność, z czego wynikła wielka szkoda dla bliźniego, lub znaczne umniejszenie czci i chwały Bożej; 2. gdy kto się ubiega o urząd ważny, lub przyjmie zobowiązanie wielkiej wagi, a nie jest zdolny należycie się z tego wywiązać; 3. gdy do osiągnięcia czci, godności, używa się środków wielce grzesznych, jak świętokupstwo, zdrada, potwarz i t. d. (Scavini, Theol. Mor. tr. 4, disp. II c. I qu. 2. — S. Alph. Lig. Theol. Mor. lib. II, n. 66). Ambicja bezpośrednio wypływa z pychy i sama znów staje się źródłem wielu innych czynów, przeciwnych prawu Bożemu; dla tego ojcowie święci żywo przeciwko niej powstają. Między innymi, św. Bernard zowie ją: złém subtelném, trucizną ukrytą, zarazą tajemną, sprawczynią zdrady, matką obłudy, rodzicielką zawiści, źródłem występków, podnietą zbrodni, rdzą cnoty, mólem świętości, sprawcą zaślepienia serca (Bern. Ser. 6. super Psal. Qui habitat). X. K. R.

Amboise, Jerzy d’ kardynał, jeden z najznakomitszych mężów stanu we Francji, ur. r. 1460, pochodził ze znakomitej rodziny d’Amboise. W 24 roku życia, przez swe stosunki, został biskupem w Montauban, a wkrótce arcybiskupem w Narbonne. Znaczenie jego na dworze królewskim wzmogło się r. 1498, gdy na tronie zasiadał Ludwik XII. D’Amboise oddał mu znakomite przysługi już wówczas, gdy Ludwik, jako książę Orleański, zabiegał o regencję podczas małoletności Karola VIII i zbrojnie popierał swe prawa. Gdy bowiem, r. 1488 pobity w bitwie pod Saint-Aubin, Ludwik dostał się do niewoli, d’Amboise wszelkich używał sposobów, aby dlań pozyskać wolność, przyczém sam nawet był więziony. Zasiadłszy na tronie, pamiętny na dawne usługi Jerzego, Ludwik XII przeniósł go na stolicę arcybiskupią w Rouen, mianował pierwszym swoim ministrem i wyrobił u Aleksandra VI, Papieża, kardynalstwo. D’Amboise wielki wówczas wywierał wpływ na sprawy całej Europy i pracował wszelkiemi siłami nad podniesieniem potęgi Francji. Zajął dla niej księstwo Medjolańskie. Starał się pozyskać część królestwa Neapolitańskiego, zawarł nawet w tym celu układ o podział tego państwa, podpisany przez króla francuzkiego i hiszpańskiego Ferdynanda Katol. Nie zapomniał jednak o sobie, marzył o papieztwie, i rozdrażnienie jego doszło do wysokiego stopnia, gdy, po śmierci Aleksandra VI, kardynałowie obrali najprzód Piusa III, a później Juljusza II. Upokorzony zawodem, jakiego doznał, pełen ambicji, rozmyślał tylko nad strąceniem Juljusza II: oderwał Francję od uległości temu Papieżowi i, przy pomocy Ludwika XII i cesarza Maksymiljana I, przywiódł do skutku koncyliabulum pizańskie, którego głównym celem było detronizowanie Juljusza II. Rozpoczęło ono swoje posiedzenia w Listop. 1511 r., lecz d’Amboise nie doczekał tej chwili,