Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.1 303.jpeg

Ta strona została skorygowana.
293
Antytrynitarjusze.

i Ojciec stanowią najwyraźniej tylko „jednę Osobę.“ Paweł przez długi czas zwodził biskupów mową dwuznaczną, gdy twierdził, że Ojciec i Syn są ὁμοούσιοι, t.j. równie boscy. Ale sam Ojciec, według niego, miał Bóstwo naturalne, Syn zaś miał jedynie Bóstwo moralne (Epiphan. Haeres. c. 65. Euseb., VII 27, 30). Około r. 270 błąd jego został potępiony, a on sam złożony z godności. Przeciw pozostałym antytrynitarjuszom, t. j. przeciw artemonitom, napisał Cajus, kapłam rzymski, dzieło p. t. Mały labirint. W końcu III w. ginie ta sekta. Druga klassa unitarjuszów sądziła, że należycie wówczas dopiero uwielbi Bóstwo w Jezusie, gdy go będzie uważać jako wcielonego Ojca. Z taką nauką wystąpił Praxeas, Wyznawca i dobrze zasłużony przeciwnik montanistów w Rzymie (ok. r. 200) i Noët, według Teodoreta, pochodzący ze Smyrny. Praxeas nauczał, że Ojciec sam zstąpił w łono Dziewicy, tam się wcielił, cierpiał, był Chrystusem. Dla tego, że wziął ciało w Jezusie, nazywał się Synem, lecz nie był wcale różny od Syna, co do osoby, bo stał się sam sobie Synem (ipse se sibi Filium fecit) i cierpiał w ciele (Pater compassus est Filio). Ztąd zwolenników Praxeaza zwano patripassianami. Tę samą naukę podawał i Noet. Przeciwko pierwszemu walczył Tertuljan, w dziele swojém: Adversus Praxeam; a przeciwko drugiemu Hippolytus: Contra Noetum. Poprzedni błąd antytrynitarzów był zaprzeczeniem osobowego Bóstwa Chrystusowego, drugi kaził samo pojęcie Boga jedynego, bo przyznawał Ojcu cierpienia, na podobieństwo bogów pogańskich. Ztąd powstało pomiędzy antytrynitarzami usiłowanie do pewnego rodzaju połączenia tych dwóch błędnych doktryn. Berillus z Bostry stanowi tu przejście. Według Euzebjusza (VI. 33), w ustępie najrozmaiciej tłumaczonym, Beryl naucza: „Pan nasz Jezus Chrystus nie istniał, w zdeterminowaniu swojej Istoty, przed zstąpieniem swojém pomiędzy ludzi. Niema w nim też Bóstwa własnego, ale tylko Bóstwo Ojca w nim przebywa;“ co prawdopodobnie ma znaczyć, iż Bóstwo w Chrystusie, które nie było niczém osobowo różném od Ojca, jedynej Osoby Bożej, stało się w nim Osobą własną, dla tego, że Ojciec przyoblekł się w nim w ciało: Osobą różną, z jednej strony, od Ojca, dla tego, iż Ojciec jest Osobą Boską nieograniczoną, z drugiej strony, Osobą będącą jedno z Ojcem, jako jego objawienie osobowe w ciele. Nadto, zdaje się, iż Beryll zaprzeczał w Chrystusie duszy ludzkiej, co zresztą prostém było następstwem jego błędu. Orygenes, na soborze w Bostra r. 244, przekonał Berylla o jego fatalnym błędzie. — Trzecia klassa antytrynitarjuszów, na której czele stoi Sabellius, rozwijała już tylko dalej naukę Berylla. Jak Beryll rozróżniał Osobę Boską, jedyną w sobie, od objawienia się jej w Chrystusie, od Syna, tak samo Sabellius, posuwając się dalej, odróżniał Istotę Bożą od jej objawienia się w Ojcu i w Duchu św. (Epiph. Haeres. 63. Euseb. VII. 6. Theodoret. II. 9. Athanas. contra Arianos Oratio IV). Istota Boża jedna i w sobie nierozróżniona, rozróżnia się, podług niego, w swojém objawieniu. Ta jedna, w sobie nierozróżniona Istota Boska, Monada najwyższa, μονας, zwana także „milczącym Bogiem,“ zawiera w sobie Słowo, λογος, w stanie ukrytym. Od chwili zaś, gdy ta „Monada rozprzestrzenia się,“ rozwija, t. j. gdy Ojciec „przemawia,“ występuje zeń Słowo, Logos, i świat zarazem zostaje stworzony. Logos tedy jest tu tylko, objawieniem się Bóstwa w świecie. Bliżej zaś, troiste objawienie się Bóstwa Sabelljusz tak pojmuje: jako Ojciec objawia się Bóg, gdy daje prawo; jako Syn, gdy W Chrystusie staje się człowiekiem; jako Duch św., gdy napełnia serce człowieka. Tym trzem rodzajom objawienia się Boga, które Sa-