Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.1 314.jpeg

Ta strona została skorygowana.
304
Apokryficzne księgi.

chce zorjentować się, zkąd przeróżne dziwy i niedorzeczności poprzypisywane są tam Adamowi, Enochowi, Abrahamowi i t. d., ten rzecz wyjaśnić sobie może tylko przez odszukanie pogańskiego typu, na wzór którego apokryfista urabiał swoje dzieło. A rzecz ta nie była wówczas tak dziwna: był to jeden ze skutków ówczesnego synkretyzmu. Z upadkiem państw Azji zachodniej, religje ich narodowe straciły swą samodzielność, spływając razem w chaotyczny zlewek najróżnorodniejszych pojęć mitologicznych i religijnych; w krąg tego synkretyzmu religijnego została w części wciągnięta i religja Izraela. Żydzi odszukiwali w mądrości pogańskiej, ślady mądrości objawionej, więc i osób Starego Testamentu szukali w wielkich postaciach mitologicznych. I tak, dla apokryfistów żydowskich i gnostyckieh, Adam nie jest już znaną dobrze osobą biblijną, ale ową istotą pierwotną, jaka, podług kosmogonji wschodnich, powstała, czy wypłynęła z pierwotnej przyczyny wszechbytu i dla tego zowią go pierworodnym, Protogonos, Monogenes, Fanes. W mitologicznych powieściach Azji zachodniej, Fanes ten był autorem, który opisał prawa natury i niezmienny bieg rzeczy świata; więc i Adam biblijny pisze księgi już to fizycznej, już prorockiej treści. Cham w apokryfach występuje, jako ojciec magji i autor dzieł odpowiednich (Clem. Al. Strom. 6, 6. § 53). Podobieństwo imienia Cham, z nazwą perskiego bóstwa Chom, mitycznego autora religijnych pism ludów aryjskich, mogło dać powód do przypisania pism magicznych synowi Noego. Abraham, ojciec ludu izraelskiego, w pojęciu ludów pogańskich utożsamiał się z Belem, mitycznym przodkiem reszty ludów semickich, uważanym za wynalazcę liter, astrologji i nauczyciela całej mądrości chaldejskiej. Apokryfy, zamiast babilońskiego bożka, przedstawiają patrjarchę izraelskiego, robią go, podobnie też jak i Seta, wynalazcą alfabetu i pierwszym astrologiem. Od tego rodzaju apokryfów, z treści swojej przeważnie pogańskich, różnią się niezmiernie apokryfy, z innego, czystego już powstałe celu i dla tego też zupełnie innej już treści. Celem tego nowego rodzaju apokryfów, o jakich, na początku artykułu, w ogólnej ich defincji wspomnieliśmy, było religijne zbudowanie i ożywienie wiary. Forma wprawdzie była niewłaściwa, ale zdobienie pisma nazwą jakiej znakomitej osobistości, było dosyć upowszechnione w późniejszej literaturze całej starożytności. Nikogo to nie raziło, ani pisarza, który tym sposobem sądził pewniej dojść do celu, ani czytelnika, który tém wyżej pismo cenił, jakkolwiek mógł być w stanie odróżnienia autora prawdziwego, od mniemanego. Udawało się takim pisarzom niekiedy, lecz tylko na krótki czas, w błąd wprowadzić jeden lub drugi kościół; nigdy jednak żaden apokryf nie uzyskał powagi kanonicznej w całym Kościele. Nie wszystkie też apokryfy są zbiorem samych tylko bajek. Niektóre z nich bowiem, apokryfy zwłaszcza Nowego Testamentu, są mało co późniejszemi od ksiąg kanonicznych, i autorowie ich posiadali źródła dziś już zaginione, lub zebrali podania ustne, które za ich czasów w żywej były pamięci. Lecz że nie ma dostatecznego kryterjum, na rozeznanie w nich podań prawdziwych od fałszywych, przeto, pod względem wiary historycznej, użytek apokryfów jest bardzo ograniczony. Mogą tylko być przydatne do rozjaśnienia historji dogmatów (o ile mianowicie przez heretyków były pisane) i filologji biblijnej; a nadewszystko, są żywym pomnikiem krytyki kościelnej, gdyż wykazują, z jaką oględnością postępował Kościół, gdy księgi święte za ka-