Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.1 324.jpeg

Ta strona została skorygowana.
316
Apokryficzne księgi.

dziewicy obrany. Józef wymawia się starością. Lecz kapłan czyni mu uwagę, że taka jest wola Boża, której gdy opierać się będzie, kara Datana, Abirona i Korego spotkać go może. Przystaje więc Józef i zabiera oblubienicę (r. IX). Gdy Marja była już u Józefa, rada kapłańska powierzyła jej, jako dziewicy i z rodu Dawida, uszycie zasłony do świątyni (r. X). Następuje opowiadanie o Zwiastowaniu, na wzór Łuk. 1, 35—38 (rozdział XI), z małemi dodatkami. Skończywszy swą pracę, odniosła ją do świątyni. Arcykapłan mówi do niej: „Marjo, uwielbione jest imię twoje i będziesz błogosławioną po całej ziemi.“ Poszła potém odwiedzić Elżbietę. Elżbieta ją wita słowami Łuk. 1, 43—44. Dotąd jednak, dodaje autor, Marja nie rozumiała tajemnicy, objawionej sobie przez archanioła Gabrjela. Miała wtedy lat 16. Widząc zaś swój stan, skryła się przed synami Izraela (r. XII). Następuje opis zaniepokojenia Józefa i widzenia anielskiego, podobnie jak u Mat. 1, 20—21 (r. XIV), tylko z bajecznemi dodatkami. Opisuje dalej autor, jak Józefa pociągnął arcykapłan przed sąd, za to, że bez wiedzy synów Izraela obrócił Marję na żonę swoją (r. XV), biorąc dziewicę ze świątyni pańskiej. A gdy i Marja przysięgała, że jest zupełnie czystą i niewinną, wystawił arcykapłan ją i Józefa na próbę wody (aqua redargutionis), t. j., że dawszy im napić się wody (o której Num. 5, 18), wyprawił każde z osobna w góry, aby spełniły się na nich przekleństwa, nad wodą wyrzeczone. Lecz gdy oboje zdrowo wrócili, uwolnił ich od sądu (r. XVI). Na rozkaz popisu ludności, Józef wsadza Marję na oślicę i towarzyszy jej do Betleem. W drodze Marja ma widzenie: raz widzi lud płaczący i sama płacze, drugi raz wesoły i śmieje się. W półowie drogi czuje chwilę krytyczną (r. XVII) i wstępuje do jaskini. Józef wychodzi szukać pomocy i znajduje całą naturę w zawieszeniu, czyli w stanie takim, w jakim zastało ją przyjście Dziecięcia. Tu pasterz podniósł rękę do uderzenia trzody i nie może już jej spuścić; tam trzyma pokarm przy ustach i nie może go w usta włożyć; ptaki stoją w powietrzu zawieszone w locie swoim i t. p. (r. XVIII). Spotyka wreszcie Józef niewiastę, której opowiada, że Marja poczęła z Ducha św. i zaprasza do jaskini. Babka tam idzie, znajduje pełno światła nadzwyczajnego; wychodzi, spotyka Salomeę i opowiada jej o cudach. Salomea chce sprawdzić (r. XIX), lecz za karę niedowiarstwa, ręka jej płonie ogniem; uzdrowioną dopiero zostaje za dotknięciem Dzieciątka (r. XX). Następuje opowiadanie o pokłonie trzech mędrców, według Ewangelji (XXI). Ocalenie Jezusa, podczas rzezi niewiniątek, autor opisuje inaczej, niż mówi Ewangelja. Mówi bowiem, że Marja owinęła Jezusa w pieluszki, skryła w żłobie przy wołach. Ucieczkę do Egiptu opuścił. Mówi też o ocaleniu Jana Chrzcic., że przed Elżbietą, gdy z Janem uchodziła, góra cudownie się rozdzieliła; ona w nią weszła, a Pan Bóg posłał tam anioła na straż (r. XXII). Herod myśląc, że Jan będzie królem, posyła do Zacharjasza, aby koniecznie wydał schronienie swego syna; a gdy nie może się o tém dowiedzieć, każe zabić Zacharjasza w przedsionku świątyni (r. XXIII). Kapłani dowiedzieli się o tém dopiero wtedy, gdy zobaczyli krew (ciała nie znaleźli). Po Zacharjaszu obrany arcykapłanem Symeon (r. XXIV). Ostatni rozdział brzmi: „Ja zaś Jakób, który tę historję spisałem, gdy powstał w Jerozolimie rozruch, przez Heroda wszczęty, schroniłem się na pustynię, dopóki nie uśmierzył się rozruch w Jerozolimie. Wysławiam zaś Boga, który mi dał ten dar, abym tę historję napisał. A niech będzie łaska z tymi, którzy się