Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.1 395.jpeg

Ta strona została skorygowana.
389
Arcybiskup gnieźnieński.

w statutach państwa nie umieszczono (Heidenstein Rer. pol. l. 2), a Syksł tus V w swej bulli żadnej wzmianki o biskupach kujawskich nie uczynił (Olszow. l. c. str. 121). Z tego powodu Stan. Karnkowski, jako biskup kujaw, nominował i koronował Stefana Batorego, bo arcyb. Uchański popierał Maksymiljana. Piotr Tylicki, także bisk. kujaw, koronował Konstancję austryjaczkę, żonę Zygmunta III, bo kard. Maciejowski nie objął jeszcze w posiadanie arcybiskupstwa. Jęd. Trzebicki, bisk. krak, ogłosił królem Jana III, bo prymas Czartoryski był chorobą złożony; Jan Gembicki, bisk. kuj., z zastrzeżeniem swych praw na to zezwolił, a Stef. Wierzbowski, bis. pozn., wymówił się. Stan. Dąbski, bisk. kujaw., ogłosił i koronował Augusta II, bo kard. Radziejowski trzymał z partją księcia Conti. Stan. Hozjusz, bisk. pozn., ogłosił Augusta III, w nieobecności arcybiskupa i biskupa kujaw., a koronacji dopełnił bisk. krak. Jan Lipski, za zezwoleniem biskupa poznań. Ponieważ arcybiskupi gnieźn. byli proboszczami rodziny królewskiej, więc, prócz koronacji, do nich należało błogosławić ich związki małżeńskie i odbywać pogrzeby w całej prowicji. Wiadomy jest z tego względu wynikły spór między Janem Sprowskim arcyb., a kard. Zbigniewem, o ślub króla Kazimierza Jagiel. z Elżbietą, arcyksiężną austryjacką. Do arcybiskupa też, jako prymasa, należało przestrzegać panujących i karać za łamanie praw kościelnych. Przykłady tego przytacza Olszowski (op. c. str. 89). — 3. Trzecią wreszcie kościelną godnością był urząd legata urodzonego (legatus natus), uzyskany przez arcyb. Jana Łaskiego. Już dawno przedtém arcybiskupi gnieź, z polecenia Stolicy Ap., czasowo sprawowali obowiązki legatów; w Monumentach bowiem Theinera (t. I str. 9) spotykamy list Honorjusza III, Papieża, z r. 1218, uwalniający arcybiskupa gniezn. od urzędu legata Prus. Pisze jednak Kromer (lib. 7.), że już książe Henryk Kietlicz, arcyb. gnieźn., na soborze lateraneń. r. 1215 od Innocentego III wyjednał godność legata dożywotniego (perpetuus) dla siebie i swych następców; lecz przywilej ten musiał się zapewne odnosić li tylko do osoby Henryka, bo następcy jego nie używali ani tytułu, ani honorów (Theiner op. c. I. 34. pod r. 1232), ani obowiązków legata nie spełniali. Raczej więc Damalewiczowi dać wiarę należy, który (Series archiep. gnes. str. 7) mówi o legacji Kietlicza, że ją posiadał pro se duntaxat, dum legatus abesset. Dopiero Jan Łaski, arcyb. gnieźn, orator króla Zygmunta I do Papieża Leona X i na sobor lateraneń. V, r. 1515 uzyskał bullę Pro excellenti, datowaną Romae 5 Idus Julii, zamieszczoną w Constit. prov. lib. 1. tit. de offic. ordin. str. 82, Przyznającą wiecznemi czasy arcybiskupom gnieźn. dwie godności: prymasa i legata urodzonego, porównywając ich w przywilejach i obowiązkach z arcybiskupem kantuaryjskim, także legatem urodzonym. Bulla ta została ogłoszoną na synodzie prow. r. 1523. Biskupi mile ją przyjęli i oświadczyli chęć, aby arcybiskup używał odtąd praw legata w całej prowincji, a nadto, aby wywiedział się, jaką władzę z tego przywileju legacji miał arcyb. kantuaryjski, iżby i on jej używał, oraz wyjednał sobie obszerniejszą władzę, a przynajmniej moc rozgrzeszania od cenzur za uderzenie osoby duchownej, wyjąwszy biskupów. Treść zaś przywileju arcybiskupa kantuar. w Anglji, który i gnieźnieńskiemu służył, jest ta: a) kościołowi kantuaryjskiemu podlega eboraceński (York); b) gdy arcyb. kantuar. zwoła gdziekolwiek synod, arcyb. yorkski ze swymi suffraganami ma być na nim obecny i ustawom jego się poddać; c) arcyb. york. poprzysięże po-