Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.1 411.jpeg

Ta strona została skorygowana.
405
Arjusz.

i łomów kamiennych; potajemnie tylko mogli odprawiać nabożeństwa. Atanazy po raz piąty został skazany na wygnanie; obawa wszakże powstania ludu, w obronie swego pasterza, skłoniła Walensa do ułaskawienia Atanazego, który, po czterech miesiącach, wrócił do Aleksandrji i odtąd do samej śmierci, 373 r., wytrwale walczył w obronie prześladowanych wyznawców prawdziwej nauki; lecz, kiedy po nim na stolicy biskupiej zasiadł Lucjusz, arjanin, znowu nastały ciężkie czasy dla katolików w Egipcie. Srogie prześladowania semiarjanów i prawowiernych ten dobry wydały owoc, że pierwsi, t. j. semiarjanie, dla ściślejszego połączenia się z katolikami, przyjęli symbol nicejski i prosili Papieża Liberjusza, r. 366, o przyjęcie ich do jedności kościelnej. Na synodzie w Tarsie połączenie to miało nastąpić, lecz w skutek zabiegów Eudoksjusza, arjańskiego biskupa konstantynopolitańskiego, Walens nie pozwolił na zebranie się zamierzonego synodu. — Niedługo wszakże miał już używać arjanizm przewagi swej w państwie Rzymskiém. R. 376 umarł Euzojusz antjocheński, głowa sekty arjańskiej, a we dwa lata potém Walens zginął w bitwie z Gotami; na zachodzie zaś, pod rządami łagodnego Walentynjana, arjanizm jednego tylko znalazł obrońcę w Auksencjuszu medjolańskim, po którego śmierci, 374, Ambroży został biskupem. Cios jednakże śmiertelny zadał arjanizmowi dopiero Teodozjusz W. Po Walentynjanie bowiem wstąpił na tron syn jego, Gracjan, który po śmierci Walensa, zostawszy jednowładcą całego państwa, nadał zupełną swobodę religijną wszystkim chrześcjańskim wyznaniom, z wyjątkiem eunomjanów, manichejczyków i fotynjanów; ważniejszą wszakże była ta okoliczność, że w 379 przybrał sobie Teodozjusza za współrządcę. Dotychczas jeszcze, szczególniej w Syrji i Palestynie, arjanie byli bardzo liczni: prawie wszystkie kościoły były w ich posiadaniu, tak, że Grzegorz z Nazianzy, wyznaczony 379 r. na biskupa do stolicy wschodu, służbę Bożą w domu prywatnym, narażony i tu na bolesne prześladowania, odprawiać musiał. R. 380 Teodozjusz wydał edykt, na mocy którego wszyscy odstępcy winni byli wrócić do wiary, którą wyznawał Papież Damazy i biskup aleksandryski, Piotr, t. j. do katolickiej; ani jednego kościoła nie pozostawiono arjanom w Konstantynopolu. Kiedy na drugim powszechnym soborze, nicejski symbol został zatwierdzony, a na arjanów rzucona klątwa, zakazano im wszelkich zebrań i rozpraw i odebrano wszystkie kościoły na całym wschodzie. Zdawało się przez czas niejaki, że obalony na wschodzie arjanizm, na zachodzie panowanie swe wzmocni. Cesarz bowiem Gracjan, został zamordowany 383 r., po nim wstąpił na tron trzynastoletni brat jego Walentynjan II, pod opieką matki swej Justyny; Justyna zaś, wszelkich usiłowań dokładała ku podźwignieniu arjanizmu. Przeciwko niej, z prawdziwie apostolską odwagą, wystąpił Ambroży, biskup medjolański i Walentynjan II, pomimo zabiegów matki i osobistej ku arjanom skłonności, za poradą Teodozjusza pojednał się z Kościołem. Ze śmiercią Justyny znikła dla arjanów ostatnia nadzieja przeprowadzenia swej nauki. Na wschodzie Teodozjusz nie przestawał energicznych środków przedsiębrać przeciwko heretykom w ogóle, a szczególniej przeciwko eunomjanom; w jego ślady poszli synowie, Arkadjusz, Honorjusz i ich następcy. Arjanizm nie mógł się więc utrzymać w państwie Rzymskiém, z wyjątkiem niektórych germańskich ludów: Gotów, Swewów, Burgundów, Wandalów i Longobardów. Błądziłby jednak, ktoby przypuszczał, że Teodozjuszowi wyłącznie albo głównie należy się chwała