Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.1 417.jpeg

Ta strona została skorygowana.
411
Armenja.

cenie Konstantyna W. W skutek tego Tirydat, w towarzystwie Arystagesa i Grzegorza udał się do Rzymu. W Rzymie obadwąj monarchowie, Konstantyn i Tirydat, i obadwaj zwierzchnicy Kościoła, Papież Sylwester i Grzegorz, zawarli i spisali układ, mocą którego, pomiędzy dwoma państwami i kościołami, miała odtąd panować zupełna zgoda i pokój, a Papież Sylwester zatwierdził Grzegorza w godności patrjarchy, ze wszystkiemi prawami, których używali patrjarchowie Jerozolimy, Antjochji i Aleksandrji (porównaj, co do tego wielokrotnie zaprzeczanego opowiadania, Agathangela, Storia di Agathangelo versione Italiana illustrata dai Monaci Armeni Mechitaristi etc., Venez. 1843, p. 193... Bekehrung Armeniens durch den hl. Gregor. Illumiuator, Wien 1844, p. 191—197). Dowiedzioną jest rzeczą, że Kościół armeński od samego początku, co do istoty nauki i karności, w zupełnej znajdował się zgodzie z rzymskim, i jedną z nim stanowił całość, na równi z innemi mniejszemi i większemi prowincjami. Ten związek utrzymał się po śmierci Grzegorza i przetrwał dobre i złe czasy Kościoła armeńskiego. Pomyślny był stan Kościoła pod zarządem Arystagesa, który, z Jakóbem z Nizybis i innymi, zasiadał na synodzie nicejskim, jak również i pod jego bratem i następcą Wartanesem. Obudwóch wytrwale popierał Tirydat. Lecz następcy tego monarchy, kilku wnuków Grzegorza, za ich gorliwość w sprawie wiary, na śmierć skazali: najpierw Grzegorza w prowincji Faitaragan, ponieważ jego groźne napomnienia możnym się nie podobały; potém stracony został brat poprzedniego, Hussig, za to, że odmówił królowi Tiranowi postawienia w chrześcjańskich świątyniach posągów pogańskich, czego żądał cesarz Juljan. Wnuk Hussiga, Nerses, obrany patrjarchą, zaraz po objęciu swej godności został ścięty z rozkazu Tirana, gdyż poprzednio często głos podnosił przeciwko niesprawiedliwości i zbrodniom króla. Jak Tiran był w zależności od cesarza Juljana Apostaty, tak znowu jego następca Arszag II, przez króla perskiego Szapucha (Sapores), zawziętego nieprzyjaciela chrześcjan, został na tron wyniesiony. Oczywiście, w takich okolicznościach Kościół w Armenji musiał cierpieć. Nawet Nerses Wielki, który wiele się przyłożył do podniesienia religji i chrześcjańskich obyczajów w Armenji, nie długo mógł działać dobrze. Arszag II był mu przychylny, jeżeli potrzebował jego pomocy, lecz król Pap, któremu Nerses pomógł do otrzymania korony, sprzykrzywszy sobie ostre napominania patrjarchy, kazał go otruć. Ze śmiercią Nersesa znikły ślady jego prac apostolskich. Wzniesione przez niego domy przytułku dla sierot, wdów i ubogich, liczne szpitale i klasztory zostały zburzone, zakonnicy rozpędzeni, fundacje ich skonfiskowane; odjęto również dochody i dziesięciny pozostałemu duchowieństwu: smutny wzór dla późniejszych czasów i innych krajów. Następcy Nersesa, patrjarchowie: Szasag, Zawen i Aspurages, byli słabi i po większej części niemoralni, królowie zaś nieprzychylni chrześcjaństwu, bezsilni, od własnych satrapów zależni, to cesarzów bizantyńskich to królów perskich lennicy, jednemu lub drugiemu, a często nawet obu jednocześnie musieli płacić haracz; kraj zaś pustoszyli i ciemiężyli naprzemiany Grecy i Persowie. W takich okolicznościach zdarzało się często, że możni panowie armeńscy, w prześladowaniu chrześcjan korzyści dla siebie szukając, na własny kraj sprowadzali Persów. Dopiero za patrjarchy Sahaga (Izaak) Wielkiego (390—440) nastały lepsze czasy dla Kościoła w Armenji. Sahag, idąc za przykładem wielkich swoich poprzedników, Grzegorza, Hussiga i Nersesa, dzielnie wspie-