Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.1 590.jpeg

Ta strona została skorygowana.
584
Bajus.

gorza, a nadewszystko Augustyna, szczególniej dla tego, że reformatorowie i ich adherenci często odwoływali się do tych ojców, mianowicie do św. Augustyna, w celu poparcia swoich nowinek. Dotąd, dwaj teologowie lowańscy mogli mieć do pewnego stopnia słuszność za sobą, i dotknęli oni jednej ze słabych stron ówczesnej scholastyki, co zresztą nie było tajemnicą dla uczonych. Tém się tłómaczy ta wielka przychylność, jaką pozyskiwali sobie z początku młodzi teologowie. Ale niebawem posunęli się oni dalej, i zarzucali scholastyce w ogóle brak gruntownej podstawy patrystycznej. Bajus mianowicie, czuł się powołanym do wydobycia na jaw rzeczy ukrytych w ojcach, a zwłaszcza w św. Augustynie, a jakich scholastycy nie dostrzegli. In lucem proferre quae in illis videbantur abdita contineri, mówi w liście swoim do kardynała Simoneta (Baii Opera, II 125). Szło mu tu szczególniej o naukę o łasce i o pierwotnym stanie człowieka, którą, wedle niego i Hesselsa, wielu współczesnych professorów traktowało nie po staro chrześcjańsku. Bajus objął katedrę uniwersytecką w chwili, gdy jego najstarsi koledzy, Stuard Tapper, Jodocus Ravesteyn, Tileto i Jan Leonard Hessels, jechali, w imieniu króla hiszpańskiego, do Trydentu na sobór. Skoro powrócili do Lovanium (1552), dwaj pierwsi (Hessels umarł w tym czasie), dowiedziawszy się o nowej metodzie Bajusa, jako przedstawiciele dawnej wystąpili przeciwko niemu. Stuard Tapper, jeszcze gdy Bajus i Hessels byli jego uczniami, spostrzegał w nich pewnego ducha zarozumiałości i nowatorstwa (Pallavic. Hist. Conc. trid. 1. XV c. 7 n. 9) i głośno wyraził wtedy swoją w tym względzie obawę. Po śmierci Tappera r. 1559, zajął jego miejsce Ravesteyn i wystąpił zaraz żywiej przeciwko Bajusowi. Formalna walka rozpoczęła się r. 1560. Franciszkanie, w klasztorach swoich niderlandzkich, zajmowali się bardzo nauką Bajusa. Dwóch ich gwardjanów, Piotr de Quercue i Idzi de Querceto, zebrali tę naukę w 18 tezach i posłali do fakultetu teologicznego paryzkiego, prosząc o zdanie. Sorbona potępiła 15 tez, jako heretyckie, 3 inne, jako fałszywe i przeciwne Pismu św. (D' Argentré, Coll. jud. de nov. error. t. II p. 1, p. 202). W odpowiedzi na to, Bajus napisał swoje uwagi i przesłał je prowincjałowi franciszkanów Antoniemu Sabloniusowi, prosząc go, aby, jeśli zyskają jego aprobatę, zakomunikował je komuby chciał (ibid. p. 9). Stronnicy Bajusa, chcąc dowieść, że zdania potępione przez sorbonę nie są opinjami Bajusa, ale św. Augustyna, postarali się o wydanie w Paryżu dzieł świętego Prospera, czemu przeszkodził arcybiskup mechliński, kardynał Granvella, za pośrednictwem brata swojego, naówczas legata papiezkiego we Francji. Jednocześnie Granvella napisał do Rzymu, prosząc o nadanie sobie władzy nakazania obu stronom takiego zachowania się, jakiego wymagać będą okoliczności. Pozwolenie to wkrótce nadeszło. Franciszkanie ułożyli wówczas nowy zbiór propozycji i przedstawili je kardynałowi r. 1561; Granvella pokazał je Bajusowi, który odpowiedź udzielił na piśmie. W liście swoim do kardynała Simoneta pisze Bajus, że jedne z tych propozycji zupełnie inaczej rzecz przedstawiają niż on, że drugich bynajmniej nigdy nie nauczał, że wiele z nich sformułowano tak przewrotnie, że samo ich brzmienie i wyrażenie, czyni je podejrzanemi. List ten Bajusa i nakazane stronom milczenie w imieniu Stolicy Apostolskiej, spowodowały chwilowy pokój. Na początku r. 1563, Bajus wydał swoje traktaty De libero arbitrio; De justitia; De justificatione i De sacrificio, poczém wyjechał, w imieniu króla hiszpańsk., na sobór trydencki, z Hesselsem