płaski drewniany pokrywał nawę główną, boczne, dachami swojemi do średniej nawy tak przystawały, że całość przedstawiała jakby postać prostego, a wspaniałego swoją wielkością i symetrją namiotu. Oświecenie szło z okien czworokątnych. Pięć wchodów, trzy z środkowej nawy, a po jednemu z naw bocznych, prowadziły do przedsionka, oddzielającego budynek od placu publicznego. Bazylikami nazywały się te gmachy ztąd zapewne, że pierwsi królowie greccy i rzymscy (z gr. βασιλευς — basilike, domyśl. oikos — dom królewski) w podobnych gmachach sądy sprawowali. Gdy w IV w. chrystjanizm, zwalczywszy poganizm, stał się religją państwa, okazała się potrzeba wielkich domów Bożych. Dotąd kościołami były domy prywatne, krypty, katakumby. Świątyń pogańskich na kościoły zamieniać było niepodobna, raz dla tego, że przeciwiłoby się to religijnemu uczuciu chrześcjan, a powtóre dla tego, że kościoły pogańskie były bardzo małe, a cella, zawierająca statuę bożka i ołtarz, zajmowała ich część większą. Przeznaczone dla małej liczby uprzywilejowanych, nie mogłyby one pomieścić zarazem duchowieństwa i ludu. Daleko lepiej potrzebom chrześcijańskiego kultu odpowiadały wyżej wspomniane bazyliki. Dwie ich części odpowiadały podziałowi wiernych, na duchowieństwo i lud. W nawach mógł się mieścić lud; w części trybunalskiej — duchowieństwo. Wzniesione miejsce, zajmowane dotąd przez sędziego, mógł zająć biskup; w półkole ustawione siedzenia różnych urzędników, mogły służyć duchowieństwu; pod trybunałem znajdujące się więzienie, mogło się zamienić na kryptę i podziemne kaplice grobowe. W nawie poprzecznej można było postawić ołtarz, któryby bardzo właściwie stanowił punkt środkowy pomiędzy duchowieństwem i ludem. Tak się też i stało: w dawnych bazylikach połączył się styl chrześcjański, którego początki już w katakumbach odkrywać się dają (Martigny, Dict. d. antiq. chretiennes p. 77), ze stylem starożytnym, i z tego połączenia powstały na wschodzie i zachodzie pierwsze kościoły, bazylikami nazwane; nazwa tém właściwsza, że oznaczała dom króla królów. Bottari (Roma sotter. t. III p. 75), a za nim Seroux d’Agincourt (Hist. de l'art par les monum. t. I), Raoul-Rochette (Tableau te catacomb.), ks. Marchi (Monum. delle arti primit. architettura) i Martigny (l. c.) typ bazylik chrześcjańskich wywodzą nie z bazylik pogańskich, ale z kaplic podziemnych, częścią wykutych w tufie, częścią budowanych. Ale pomimo uczonych wywodów tych archeologów, prawdopodobniejszém nierównie wydaje się zdanie powszechne, o związku naszych bazylik z bazylikami dawnemi. Kaplice katakumbowe nierównie mniejsze przedstawiają podobieństwo z bazyliką chrześcjańską, niż bazylika starożytna. Zresztą, jeżeli w tém powszechném objaśnianiu początku bazyliki, mniejszą się pierwiastkowo pokazuje samodzielność sztuki chrześcjańskiej, niemniej poteżnym jednak przedstawia się sam duch chrystjanizmu, który miejsce handlu i ziemskich interesów zamienił na miejsce spraw świętych i modlitwy; miejsce kłótni rozdwojenia, na miejsce wielkiej ofiary miłości i przejednania. Do najdawniejszych takich bazylik należały na wschodzie: zbudowana przez biskupa Paulina (313—322) w Tyrze i przez Konstantyna W. nad grobem Zbawiciela w Jerozolimie r. 325. Obie opisał Euzebjusz. Na zachodzie Rzym miał najstarsze i najczystsze wzory; napady barbarzyńców, a szczególniej Lombardów, obróciły te bazyliki prawie całkowicie w ruinę. Formy pierwotne zachowały jeszcze bazyliki: św. Agnieszki i św. Wawrzyńca; formy prawie zupełnie nowe mają bazyliki: św. Mar-
Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.2 080.jpeg
Ta strona została skorygowana.
73
Bazylika.