Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.2 281.jpeg

Ta strona została skorygowana.
266
Bezgrzeszność Jezusa.

tylko na tém, co pod tym względem sam Zbawiciel mówi o sobie. Kilkakrotnie mówi on, że odpowiednio do swego zadania spełnia wolę Ojca (Joan. 5, 30; 5,19); wola Ojca jest istotą jego życia (ib. 4, 34). Pod koniec swego ziemskiego życia oświadcza, że Ojca na ziemi uwielbił, skoro dokonał dzieła, jakie mu było poruczone (ib. 17, 14). Wcielenie też i całe życie Wcielonego było dziełem posłuszeństwa (Philip. 2, 8; Rom. 5, 19). Posłuszeństwo zaś, t. j. poddanie własnej woli pod wolę Bożą i kierowanie się tą wolą jest właśnie bezgrzesznością; tym sposobem też lepiej się rzecz sama wypowiada, nie wyrazem bezgrzeszność, bo wyraża nietylko wolność od złego, ale nadto spełnienie dobra, świętość. Zbawiciel nadto objaśnia, na czém opiera się ta jego bezgrzeszność, gdy mówi: „Ja i Ojciec jedno jesteśmy (J. 10, 30),“ „Kto mnie widzi, widzi i Ojca (J. 14, 9)“ i t. p. Bezgrzeszność jest moralną jednością Zbawiciela z Ojcem, ta zaś jedność moralna opiera się na ich jedności istotowej (substancjalnej). To samo też mówi św. Paweł, gdy naucza, że Chrystus źródłem mądrości i zbawienia jest dla tego, że „w nim mieszka wszystka zupełność Bóstwa (Col. 2, 9).“ — Pismo tedy św. niewątpliwie przyznaje Jezusowi bezgrzeszność, nietylko jako faktyczną wolność od wszelkiego grzechu, lecz nadto jako niemożliwość zgrzeszenia, a nadto bezgrzeszność tę pojmuje nietylko negatywnie, jako unikanie wszystkiego, co woli Bożej przeciwne, ale pozytywnie, jako świętość, wyświecając przytém, że przyczyną tej bezgrzeszności Jezusa jest istotowa jedność Ojca i Syna. — Naukę Pisma św. znajdujemy w Ojcach. Św. Ignacy mówi: „Pan nic bez Ojca nie uczynił (Magn. 7)“; Barnaba mówi: „uczynił co mu było poruczone (Ep. c. 6)“. Zdań takich napotykamy tu dosyć. Ojcowie apostolscy nie zagłębiają się w wyświecanie pojęcia bezgrzeszności, ale wypowiadają je wyraźnie, bo też i na celu mieli nie wymagania naukowe, ale podawanie czystej wiary. Dopiero gdy trzeba było bronić czystości tej wiary przeciwko jej przekrzywianiom, rozpoczęło się bliższe wyjaśnianie tego pojęcia. Tak św. Justyn przeciwko Tryfonowi nazywa Jezusa nietylko nienagannym i sprawiedliwym człowiekiem (Dial. c. 17), ale wyraźnie mieni go bezgrzesznym, αναμαρτητος; a c. 102 i 110 nazywa go „sprawiedliwym, jedynie niezmazanym i bezgrzesznym.“ Tak samo Klemens aleksandryjski kilkakrotnie przypisuje Panu bezgrzeszność: Strom. IV 12. VII 12. Praed. 1, 2. III 12. W ostatniém miejscu Kl. mówi: „jeden bezgrzeszny on Słowo;“ uwydatnia tu więc róźnicę[1] pomiędzy Jezusem a innymi ludźmi: wszyscy inni ludzie są grzechem obciążeni, przynajmniej o tyle, że doń skłonność na świat z sobą przynoszą, i tylko jeden człowiek, mianowicie Słowo wcielone, jest całkowicie bezgrzeszny. U św. Ireneusza nie znajdujemy wprawdzie wyrazu αναμαρτητος; (bezgrzeszny), ale uznanie bezgrzeszności Chrystusowej napotykamy we wszystkich jego pismach (dla przykładu cf. Fragm. VIII, u Stieren t. 1 p. 829; adv. haer. V 1, 3 i V 17 1-3). Pierwszy, co do czasu, teolog łaciński Tertulljan mówi: „Solus Deus sine peccato et solus homo sine peccato Christus, quia et Deus Christus (de an. c. 41);“ zdanie to rozwija on bliżej w traktacie De Carne Christi c. 16, gdzie odpiera zarzut, jakoby grzeszność przypisywał Chrystusowi, gdy mu przyznaje prawdziwie ludzką naturę, i gdzie między innemi mówi: „nostram induens carnem suam fecit; suam faciens non peccatricem eam fecit.“ Św. Hipolit mówi, że przez wcielenie Słowa, Bóg stał się prawdziwym człowiekiem, ale „człowiekiem bez grzechu, wolnym od wszelkiego

  1. Przypis własny Wikiźródeł Błąd w druku; powinno być – różnicę.