Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.2 369.jpeg

Ta strona została skorygowana.
354
Bieżanowski. — Billican.

Petricianae ab. a. Chr. 1666 usque ad a 1688... continuata series, do których gorliwie zabrał się w 60 r. życia. Praca ta jego, ważna dla historji, pozostaje w rękopiśmie w bibl. Ossolińskich we Lwowie. — R. 1655 otrzymał B. stopień doktora filozofji, r. 1666 został professorem poetyki w akad. krak. Um. 10 listop. 1683 r. Cf. Łętowski, Katalog biskupów, prałatów etc. 2, 31.N.

Bigamja (dwużeństwo) jest małżeństwo osoby, która zostaje w drugim związku małżeńskim, albo też która w takim związku wprzód zostawała: w pierwszym razie zowie się bigamja jednoczesna, w drugim kolejna. Pierwsza nazywana jeszcze polygamją (wielożeństwem), przeciwi się istocie małżeństwa i dla tego wyraźnie potępił ją Chrystus, Mt. 19, 3—9; zakazuje jej prawo Boże, Conc. Trid. sess. 24 can. 2 de Sacr. matr. Małżeński tedy związek już zawarty, jest stanowczą przeszkodą do zawarcia drugiego małżeństwa (impedimentum ligaminis). Wszędzie też w świecie chrześcijańskim jednoczesna bigamja uważana jest za występek kryminalny i surowo bywa karana. Dawniej karano ją śmiercią w Niemczech i Francji. Dzisiejszy nasz kodeks karny karze ją rotami aresztanckiemi, pozbawieniem praw i osiedleniem na Syberji (art. 1047). Bigamja kolejna jest w sobie rzeczą godziwą, uważaną jest wszelako za pewną niedoskonałość i dla tego stanowi irregularitatem, t. j. wyłącza od przyjęcia święceń kapłańskich, ponieważ Kościół od pragnących się oddać służbie Bożej wymaga wyższego stopnia doskonałości. Bigamja, jako przeszkoda do przyjęcia kapłaństwa i spełniania jego funkcji, jest trojaka: rzeczywista (vera), prawna (interpretativa) i przez podobieństwo (similitudinaria), pierwsza jest bigamją kolejną; druga, choć rzeczywiście bigamją nie jest, za taką się uważa z tłumaczenia prawa, a mianowicie, gdy kto za żonę wziął nie pannę lecz wdowę; trzecia zaś, gdy kto żeni się, choć związany był ślubem czystości. Wszystkie te rodzaje bigamji pociągają za sobą wyłączenie od święceń kapłańskich, jeżeli nie ma dyspensy papiezkiej.N.

Bigot, pobożniś (od dawnego, często używanego wykrzyknika niemieckiego: bi Gott — u Boga, na Boga); bigoterja, pobożnisiostwo, przesadne zewnętrzne przestrzeganie religijnych obowiązków, bez przejęcia się ich duchem. Bigoterja nie jest obłudą, w której zła już jest wola, ale jest skutkiem słabości i niedostatecznego oświecenia umysłu. Wyraz ten traci jednak swoje właściwe znaczenie, w skutek nadużycia go przez bezbożnych, którzy każdego, spełniającego swoje obowiązki religijne i moralne, nazywają bigotem.

Billican Teobald, właściwie Gerlacher, ksiądz w Billigheim (ztąd Billicanus), małém miasteczku bawarskiém, przy końcu XV w. Przyjaciel Melanchtona, głosił zdania protestanckie w miasteczku Weil (dziś w Wirtembergskiém). Wypędzony z Weil r. 1522, został kaznodzieją w Nördlingen, którego mieszkańcy sprzyjali nowościom. Wprowadził nabożeństwo protestanckie i ożenił się z córką kupca. Czyn ten, jeszcze dotąd mało praktykowany (Bartłomiej Bernardi, zwany Feldkirch, proboszcz z Kembergu w Saksonji, pierwszy się ożenił r .1521), zwrócił uwagę powszechną. Od r. 1525 Billican zaczyna się skarżyć na zepsucie moralności w nowym kościele, a we dwa lata później wystąpił jawnie przeciwko nauce Lutra o Eucharystji. Niesłusznie zaliczają go do zwolenników nauki Zwingla: od początku bowiem takową zbijał i szczerze nawrócił się do nauki katolickiej, której wyznanie złożył publicznie 1530