Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.3 374.jpeg

Ta strona została przepisana.
364
Chrzest.

masz ani władzy kapłańskiej, ani łaski; ale zbyt jednostronnie, a zatém i błędnie ztąd wnosili, że innowiercy, jako odłączeni od tego źródła władzy i łaski, tém samém i sakrament w takiém odłączeniu przez nich sprawowany, własnej jego mocy pozbawiają. Przeciwko takowemu błędowi mocno powstając św. Szczepan I, Papież, w reskrypcie swoim do biskupów afrykańskich, skuteczność i ważność chrztu nie na prawowierności udzielającego, ale na należném użyciu materji i formy zasadza i, powołując się na dawną naukę i tradycję Kościoła, ponowienia chrztu na heretykach, wracających na łono Kościoła, a już w herezji należycie ochrzczonych, pod klątwą zabrania: „Ktokolwiek tedy, powiada, z jakiejkolwiek herezji przychodzi do nas, nic nie należy wznawiać (nihil innovetur), a tylko zachować co podano jest, aby mu ręce były włożone ku pokucie:“ Zawsze więc Kościół trzymał się tej zasady, że chrzest przez polanie wodą i wezwanie trzech Osób Trójcy Świętej przez kogobądź, choć heretyka, choć odszczepieńca udzielony, prawdziwym i ważnym i katolickim jest chrztem. Na tej zasadzie później sobór konstplitański I orzekł i do składu wiary zapisał te słowa: Confiteor unum baptisma, na tej zasadzie i przedtem sobór nicejski I nawracających się katarów, jak sami siebie zwali nowacjanie, iż chrzest udzielali według przepisu Kościoła, bez powtórnego chrztu do pokuty i jedności kościelnej przyjmować kazał (can. 8); pauljanów zaś, którzy według nauki mistrza swego Pawła samosateńskiego, chrzcili bez wezwania trzech Osób boskich, nasamprzód, jako nieochrzczonych do chrztu przyprowadzać zalecił (can. 19). Na tej zasadzie i sobór arelateński I taką, co do przyjęcia nawracających się heretyków, stawia regułę (can. 8): „Niech, mówi, będzie zapytany (nawracający się) o skład apostolski i jeśli się okaże że był ochrzczony w imię Ojca i Syna i Ducha św., niech mu tylko będą włożone ręce i niech otrzyma Ducha św. (t. j. Bierzmowanie). Jeśli zaś na zapytanie nie odpowie wyznaniem tej Trójcy Św., niech będzie ochrzczony.“ W nowszych czasach sobór tryd. tę istniejącą od początku naukę Kościoła na nowo stwierdził i orzekł (sess. VII c. 4 de Bapt.), za odłączonego od Kościoła ogłaszając tego, ktoby rzekł, że „chrzest udzielony choćby od heretyków w imię Ojca i Syna i Ducha św., z intencją uczynienia tego, co czyni Kościół, nie jest prawdziwym chrztem.“ Inaczej naturalnie rzecz się ma, kiedy zachodzi słuszna wątpliwość, czy chrzest, o którym mowa, dopełnionym został z zachowaniem właściwej formy i z właściwa intencją. Dziś, kiedy wszystkie przeciwne Kościołowi nauki i herezje, w logicznym rozwoju zasad swoich wyrodziły się w czczy naturalizm, z zaprzeczeniem wszelkiego porządku nadprzyrodzonego, wątpliwość takowa zawsze będzie słuszną i przeto niezmienną dzisiaj, z rzadkiemi wyjątkami, jest regułą, że protestantom, wracającym na łono Kościoła, udziela się chrzest warunkowo, sub conditione. — 4. Jako Chrystus przyszedł na ten świat dla zbawienia wszystkich, tak też wszystkich powołuje do chrztu, bez którego nie masz zbawienia. Może zatém przyjąć chrzest każdy człowiek jeszcze nie ochrzczony, każdy, nietylko dorosły, ale i dziecię nowonarodzone. Ztąd też od czasów apostolskich przynoszenie i przypuszczenie dzieci do chrztu zaraz po narodzeniu było i jest w Kościole nie dowolną tylko praktyką, ale prawem obowiązującém, i nigdy przeciw temu prawu nie powstała żadna wątpliwość, ani opór, wyjąwszy ze strony heretyków i to nielicznych, jakimi byli w IV w. hieracytowie (Epiphan haer. 67), później waldensowie, petrobruzjanie, kataro-