Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.5 068.jpeg

Ta strona została przepisana.
57
Erazm.

znaczone do druku, ale miało tylko służyć dla rozrywki chorego wówczas kanclerza państwa; ponieważ jednak kilku przyjaciół jego dostało w ręce błędny odpis i kazało go w Paryżu wydrukować, E. widział się zmuszonym do wydania swej satyry, która w kilku miesiącach siedm razy była przedrukowywana. Powodzenie jej było niezwykłe, ale wielu też ganiło ją bardzo: teologowie lowańscy uznali ją za niegodną pióra sławnego uczonego (r. 1515), a w 6 lat po śmierci E’a Sorbona potępiła ją, jako Pismo złośliwe i potwarcze. E. sam także przyznał, że za daleko posunął się w swej satyrze i żałował tego w liście do Marcina Dorpjusza, teol. lowań. R. 1516 wezwany do Brukselli, na dwór młodego króla hiszpańskiego Karola (niebawem cesarza niemieckiego pod imieniem Karola V), został radcą królewskim, z odpowiednią pensją, a bez żadnych obowiązków, i z zupełną swobodą mieszkania, gdzieby mu się spodobało. Żeby jednak wywiązać się czemś ze swego urzędu radcy królewskiego, napisał dla Karola swoją Institutio principis christiani. Przebywał zaś E. kolejno w Brukselli, Antwerpji, Lowanium i w Bazylei, dopóki nareszcie 1521 r. nie wybrał tego ostatniego miasta na stałe zamieszkanie. Jest to najświetniejszy perjód jego życia literackiego; zewsząd przysyłają mu jak najpochlebniejsze propozycje: król Franciszek I zaprasza go do Paryża; arcyksiąże austrjacki Ferdynand, brat cesarza, ofiaruje mu 400 tal. pensji rocznej, aby tylko chciał mieszkać w Wiedniu, bez żadnego obowiązku, jako ozdoba dworu i kraju, „bo wiele na tem zależy, gdzie wielki Erazm zamieszka, cujus adeo celebritatem nominis et eruditionem incomparabilem totus terrarum hodie decantat orbis“ (Faber, ep. Vienn. Erasmo). Król Henryk VIII najświetniejsze robił mu obietnice, aby tylko chciał zamieszkać w Anglji. Książe Ernest bawarski, późniejszy arcbp salzburgski, daje mu bogatą prebendę, aby tylko swoją obecnością chciał podnieść sławę uniwersytetu ingolsztadzkiego. Podobnie i inni ówcześni książęta. E. wymawiał się od tych zaprosin, pracował nad Pismem św., Ojcami Kościoła i literaturą klasyczną. Owocem tych prac było wydanie greckiego tekstu, łacińskie tłum. i parafraza Nowego Test. Zamierzone Przez siebie wydawnictwo krytyczne Ojców Kościoła rozpoczął 9 tomami in-f. dzieł ś. Hieronima, w Bazylei 1516—20. Ze wszystkich uczonych E. wtenczas był najsławniejszy. W całej Europie zajmowano się jego osobą. Papieże i królowie, książęta i magnaci, duchowni i świeccy współubiegali się w wyrażeniu Erazmowi swego uwielbienia. Bez rodziny, bez majątku, stał się on pierwszym człowiekiem swego czasu, uczonym, przed którym cała Europa czołem biła. Człowiek ten dziś jeszcze popularny, choć nikt dzieł jego już nie czyta, mógłby był wiele dobrego zrobić, gdyby miał energję woli, charakter, a przedewszystkiem żywszą wiarę i żywsze przywiązanie do Kościoła. Przecenianiem literatury klasycznej osłabiał on uczucie kościelne i religijne, i dla tego, gdy wybuchła reformacja, nie jeden z pomiędzy katolików winę zamieszek luterańskich na niego składał; zauważano zgodność pomiędzy wielu jego zdaniami a nauką Lutra, z tą tylko pomiędzy nimi różnicą, że o czém E. wyrażał się z pewném powątpiewaniem, to samo Luter wypowiadał śmiało i otwarcie. E. oburzał się na te obwinienia, wszakże nie mógł taić, że w niektórych przedmiotach religijnych, jak o spowiedzi usznej, o odpustach, chrzcie dzieci, czci świętych i t. d. wyraził się nieraz bardzo lekkomyślnie. W następnych tedy pismach starał się swoim dawniejszym wyrażeniom inne na-