Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.5 153.jpeg

Ta strona została przepisana.
142
Ewangelje.

czano symbolami, wziętemi z cherubów (ap. Ezech. 1, 1.. Apoc. 4, 6.). wznoszących tron majestatu Bożego. Mateusza wyobrażają postacią człowieka; Marka postacią lwa, Łukasza postacią wołu, Jana postacią orła. Zwyczaj ten ustalił się od czasu św. Ambrożego (Prol. in Luc. 7, 8). Św. Hieronim (Prol. in Mat.; Comment. in Ezech. c. 1) taką daje przyczynę tej symbolizacji: „Te więc 4 Eww. że były dawno przepowiedziane, dowodem jest księga Ezechiela, gdzie pierwsze widzenie tak jest opisane: A w pośrodku jakoby podobieństwo czterech zwierząt; a twarze ich: oblicze człowieka, i oblicze lwa, i oblicze cielca, i oblicze orła. Pierw sze oblicze człowieka znaczy Mateusza, który zaczął pisanie jakby o człowieku: Księga rodzaju Jezusa Chr., syna Dawidowego, syna Abrahamowego. Drugie (oblicze) Marka, które daje słyszeć głos lwa, ryczącego na puszczy: Głos wołającego na puszczy: Gotujcie drogę Pańską, czyńcie proste ścieżki jego. Trzecie (oblicze; cielca, zapowiadające Ewangelistę Łukasza, który rozpoczął od Zacharjasza kapłana. Czwarte, Jana Ewangelistę, który przybrawszy skrzydła orle i na wyżyny spiesząc, o Słowie Bożém prawi.“ Odmiennie nieco symbolizowali Ewangelistów niektórzy Ojcowie śś. Ś. Ireneusz (contr. haeres. III 11, 8) daje Markowi orła, a Janowi — lwa; św. Hipolit (in Ezech. ap. Lagarde, Anecd. syr. s. 90) Mateusza symbolizuje lwem, Marka zaś postacią człowieka. Za św. Hipolitem idzie św. Augustyn (De consen. evang. I 6, 9). Symbole Ewangelistów spotykają się na chrześcjańskich pomnikach dopiero w początkach V w.; dawniejszych przynajmniej dotąd nie ma. Niekiedy, obok symbolów, malowano obrazy samychże Ewangelistów. Czasem symbole otaczano nim busem, często dodawano im skrzydła; spotykają się one na podstawie ołtarzy, na naczyniach świętych, na ubiorach kapłańskich, na czterech końcach krzyża i t. p. (Martigny, Diction, art. Evangelistes). — §. 5. Lubo cała Biblja była i jest poważaną w Kościele Chrystusowym, jako słowo Boże (ob. tej Enc. II 302), przecież Ewangelje szczególniej są szanowane. Dowodem tego poszanowania są ceremonje kościelne, towarzyszące śpiewaniu Ewangelji podczas uroczystej Mszy św., jako też pomniki archeologiczne. Śpiewaną jest bowiem przez djakona, który wprzód prosi kapłana o błogosławieństwo; subdjakon trzyma ewangeljarz, stojąc w pośrodku dwóch akolitów, którzy trzymają zapalone świece; przed rozpoczęciem śpiewu, djakon księgę okadza; wszyscy obecni podówczas stoją; po prześpiewaniu celebrans Ewangelję całuje. Pomniki starożytne, jak np. mozajka chrzcielnicy w Rawennie z r. 451 (ap. Ciampini, Vetera monimenta, Romae 1690—99 I 234) wyobraża 4 stoły, na których pojedyńcze Eww. spoczywają: co przypomina dawny zwyczaj, przez św. Augustyna (De civ Dei X 29) w spomniany, że na ołtarzu, lub inném znaczniejszem miejscu w kościele, umieszczano księgę Eww. (Evangeliarium) ku czci wiernych. Powołując się na ten może zwyczaj, a w każdym razie na bardzo dawną cześć, okazywaną Eww., sobór VIII powszechny (act. 10 c. 3) r. 869—870 polelecił, że „święty obraz P. N. J. Chrystusa ma być czczony (προσκυνεῖσθαι), podobnie jak święta księga Ewangelji.“ Na soborach księgę Nowego T. składano z wielką uroczystością na osobnym, do tego przygotowanym tronie (Concil. Chalcedon. 451 a.; Constantinop. III et IV; Nicoen. II; synod. Rom. ann. 642, 745, 969; Cyrilli Alex. Apolog. ad Theod. Cf. Ciampini op. c. I tab. 37). Ces. Justynjan polecił trzymać ewangeljarz w izbach sądowych (L. Rem non nov. C. De Judi.); przy uroczy-