Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.5 193.jpeg

Ta strona została przepisana.
182
Exegeza.

mytem, od historycznej. „Kluczem całej chrystologji, mówi Strauss {Das Leben Jesu, cz. II s. 734), jest to, że pod predykaty, jakie Kościół przyznaje subjektowi (t. j. Chrystusowi), trzeba podstawić ideę, zamiast indywiduum, a ideę nie kantowską, abstrakcyjną, lecz rzeczywistą (Chrystologję Hegla). Sprzeczne własności i działania, w nauce kościelnej przypisywane jednemu indywiduum, Bogu-człowiekowi, jeżeli je zastosujemy do idei rodzaju, przestaną być sprzecznemi. Ludzkość jest połączeniem dwóch natur, wcielonym Bogiem, który w doczesności pozbył się nieskończoności) jest duchem ograniczonym, pomnym swej nieograniczoności; jest ona dzieckiem widzialnej matki i niewidzialnego ojca: ducha i natury; jest cudotwórcą) o ile w biegu dziejów duch coraz lepiej opanowywa naturę..; jest bezgrzeszną, o ile nienagannym jest bieg jej rozwoju...; ludzkość umiera, zmartwychwstaje, do nieba wstępuje, o ile przez negację swej naturalności zdobywa sobie coraz wyższe duchowe życie, i wreszcie przychodzi do jedności z nieskończonym duchem niebios, przez usunięcie swej ograniczoności, t. j. ducha osobistego, narodowego i światowego. Przez wiarę w takiego Chrystusa, a mianowicie w jego śmierć i zmartwychwstanie, człowiek staje się sprawiedliwym w obec Boga. Tą zaś wiarą jest obudzenie w sobie idei ludzkości, a mianowicie tego momentu idei, że jedyną drogą do prawdziwego duchowego życia jest negacja naturalności, będąca negacją ducha, więc negacją negacji; a przez taką wiarę jednostki stają się uczestnikami bosko-ludzkiego życia rodzaju.“ Oto ewangelja Strauss’a. Chce on, abyśmy z Ewangelij kanonicznych odrzucili to, co one mówią o bezgrzeszności i bezwzględnej doskonałości Chrystusa, a wyobrażali Go sobie jako istotę, która przyszła do świadomości o połączeniu ludzkości z bóstwem. W tem znaczeniu Chrystus, według niego, był człowiekiem jedynym w historji; ideę zaś religijną, którą on propagował, ludzkość sama z postępem czasu winna udoskonalać (Das Leben Jesu, t. II cz. II §. 147 i nast.). Nadmieniliśmy, że Strauss chce, aby w opowiadaniu ewangeliczném umieć odróżniać fakty z życia historycznego Chrystusa, od tych, które tradycja chrześcjańska dodała później, jako myty do wyrażenia swych pojęć chrystologicznych. Za probierz (criterium) do tego odróżnienia podaje następujące prawidła: 1) sprzeczności w opowiadaniach ewangelicznych; 2) podobieństwa do faktów Starego Testamentu; 3) cudowność. Metoda zaś jego w dowodzeniu jest ta: Biblja cała jest takiém samem dziełem, jak pisma starożytnych poetów greckich i rzymskich. A że w tych ostatnich myty i że do pism Starego Test. zakradło się wiele bajek, więc mogły się wcisnąć myty i do Ewangelji kanonicznych. Przyjąwszy to, że mogły się wcisnąć myty, przy wyjaśnianiu pojedyńczych opowiadań ewangelicznych, zbiera i mnoży pozorne sprzeczności Ewangelistów i podobieństwa ze Starym T., i z nich wnioskuje, że w tém lub owém opowiadaniu jest myt. Na poparcie, że księgi śś. trzeba mytycznie wykładać, przywodzi przykład Filona i Orygenesa, że oni opowiadania biblijne wykładali allegorycznie. — §. 18. Całe jednak rozumowanie Strauss’a jest blędnem , bo: 1-o pomiędzy śmiercią Chrystusa, a wyjściem na świat pierwszych historycznych dokumentów (Ewangelij) o Nim, nie ma czasu na wytworzenie się mytów. Pierwszy Ewangelista (Mateusz), świadek naoczny życia i cudów P. Jezusa, pisał wkrótce po Zesłaniu Ducha ś.; ostatni (św. Jan), jak to sam Strauss wyznaje (mianowicie w Das Leb. Jesu, ed. 3-a 1838), pisał w ostatnich latach w. I. Oprócz Mateusza, Jana, Łukasza i Marka, żyli przez ten czas