Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.5 203.jpeg

Ta strona została przepisana.
192
Exempcja.

powi jest podległy“ (Nov. 123 c. 21 ). Pierwszy synod orleański (511) uchwalił can. 21, aby zakonnicy podlegali opatowi, a opat biskupowi (c. 16 s. XVIII q. 2). Podobne postanowienia znajdujemy powtarzane na różnych synodach; wszakże od VI wieku poczęły klasztory pozyskiwać różne w tym względzie przywileje. Jako główne ogniska nauki i centra życia kościelnego otrzymywały one od Papieży, soborów, a nawet od biskupów prerogatywy, jakich inne nie miały kościoły; z drugiej znów strony szukały one w tych przywilejach ochrony pko nadużyciom biskupów, pko ich pretensjom do majętności zakonnej i ich mieszaniu się do wyboru przełożonych klasztornych. Z początku też exempcje były tylko uznanie zasług i konieczną ochroną prawną pko nadużyciom władzy biskupiej. Od XI wieku rozpoczynają się one bardzo rozszerzać: książęta i królowie, nieraz przez pośrednictwo biskupów, upraszali Stolicę Apost. o uwalnianie założonych przez nich klasztorów od związku djecezjalnego, a o przyjęcie pod swoją bezpośrednią juryzdykcję; tym sposobem chcieli swoje fundacje osłonić przed grabieżą magnatów. Niektóre klasztory otrzymywały exempcję z powodu wspomnień historycznych, do nich przywiązanych, jak np. Monte Casino, pierwszy klasztor benedyktynów. Z tego się pokazuje, że exempcje nie pochodzą wcale, jak to niektórym podobało się twierdzić, z żądzy panowania Papieży i w tym celu osłabienia juryzdykcji biskupiej, nadto, łatwo wykazać można, że Papieże nie zawsze chętnie na taki przywilej się zgadzali (ob. Thomassin, Vetus et N. Eccles. disc. l. III 37) i, o ile tylko można, nastawali na utrzymanie juryzdykcji biskupiej (Hurter, Gesch. Papst. Inn. III t. 3, p. 488..). Ale w XII w. traciły exempcje coraz więcej swoje pierwotne znaczenie, bo rozszerzały się nadmiernie, sprowadzając władzę biskupią do minimum. Niektórzy prałaci byli nietylko zwolnieni od wszelkiego związku djecezjalnego (praelati nullius dioeceseos), lecz sami w swojém terrytorjum klasztorném wykonywali pewien rodzaj juryzdykcji biskupiej (jus episcopale vel quasi). Liczne ztąd budziły się spory i prawowania. W ogóle, wpływ tak licznych exempcji na karność kościelną był szkodliwy. Wówczas też w łonie Kościoła objawia się reakcja pko nadużyciom exempcji. Ś. Bernard, wskazując na pierwotne znaczenie exempcji, woła do zakonników kluniackich: „aliud est quod largitur devotio, aliud quod molitur ambitio impatiens subjectionis.“ Jan z Salisbury i jego uczeń Piotr z Blois wystąpili energicznie za prawami biskupów, i ostatni pisał do Pap. Aleksandra III (ep. 68), że opaci dla tego tylko chcą mieć exempcję, aby bezkarnie mogli prowadzić życie podług swego upodobania; podobne skargi podjęto na powszechnych soborach lateraneńskich (1179 i 1215). Ś. Franciszek z Assyżu pko exempcjom oświadczył się słowami: „mój i braci moich przywilej polega na tem, abyśmy żadnego na ziemi nie mieli przywileju, lecz abyśmy wszystkich słuchali i za sługi wszystkich się uważali.“ Prawodawstwo kościelne dążyło wówczas silnie do powstrzymania dalszego szerzenia się exempcji. Aleksander III objaśniał (1179), że składanie rocznego czynszu Stolicy Apost. nie dowodziło jeszcze, aby kościół, ten czynsz płacący, miał być wolnym od juryzdykcji biskupiej, że wolność taka opierać się winna na wyraźnym przywileju, i w żaden sposób nie mogła być rozszerzaną po za dosłowne brzmienie przywileju (c. 8 X de privil. 5, 33); podobnie Innocenty III oświadcza, że w opiece, jaką Papież daje jakiemu kościołowi, jeszcze nie zawiera się exempcja (c. 18 X eod. 5, 33); do tego samego celu, t. j.