Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.5 409.jpeg

Ta strona została przepisana.
398
Filon.

cha; Λογος zaś jest szafarzem m ądrości, pokarmem duszy, manną, która ją żywi. W tém widzeniu intuicyjnem Bóstwa jest najwyższe szczęście człowieka, jest {{Roz*|najwyższy cel jego życia. Żeby jednak cel ten osiągnąć, musi dusza oderwać się od ciała i w sobie samej się pogrążyć, bo zmysłowość przeszkadza polotowi ku najwyższemu celowi życia. Ale to jeszcze nie wystarcza: nietylko uczucie, ale i myśl musi zamilknąć, jeżeli dusza ma swój cel najwyższy osiąguąć. Nawet rozum musi się sam siebie niejako zaprzeć, musi stać się jedno z mądrością Bożą, jeżeli widzenie ma być doskonałe; słowem, najwyższy cel osiągnąć się daje tylko drogą ekstazy. Tylko tym sposobem człowiek może być prawdziwie szczęśliwy. Zmysł przechodzić winien w λογος, λογος w νους, a νους w Boga. Ztąd rozróżnia F. życie czynne od kontemplacyjnego. Życie czynne ma także swoje znaczenie, ponieważ od niego zależy całe życie społeczne; ale daleko wyższe jest życie kontemplacyjne. Jest to prawdziwe kapłaństwo; ponieważ intuicja jest prawdziwą ofiarą, skoro polega na tem, że człowiek zrzeka się swojej osobistości i Bogu oddaje ją w ofierze. Życie czynne jest ludzkie, życie kontemplacyjne jest boskie. Na stopniu mystycznego widzenia się znajdując, duch ludzki widzi na równi wszystkie rzeczy i poznaje je nie już z peryferji, z powierzchni tylko, ale ze środka idei samej. Kto poświęca się życiu kontemplacyjnemu i wznosi się do stopnia widzenia mystycznego, jest mędrcem prawdziwym. Wszystkich innych nazywa F. głupcami. Na prawdziwego mędrca zmysłowość nie ma żadnego wpływu: niemożliwą już jest rzeczą, aby pokusą pożądliwości dał się on pociągnąć do złego w nim bowiem żyje Słowo boskie; dopóki zaś to w nim żyje, zmazaniu materji ulegać on nie może. Mądry, jako prawdziwie wiedzący, jest zarazem prawdziwie wolnym; głupiec zaś, jako nie wiedzący, jest zarazem niewolnikiem zmysłowości. Mystycyzm F’a jest kwietyzmem wschodnim i w życiu kontemplacyjném wszystko, podług niego, polega na działalności Bożej. Wola nasza w podniesieniu mystyczném nie ma żadnego udziału: wszystko jest tu tylko dziełem Bożem. Jest to właśnie nawet głównym warunkiem życia kontemplacyjnego, aby człowiek zupełnie wszelkiej zaprzestał działalności i Bogu tylko w sobie działanie zostawił. Tylko pod warunkiem tego zupełnego kwietyzmu możliwe jest osiągnięcie celu najwyższego. Dzieje pierwotnego stanu pierwszego człowieka i jego upadku, podane w Piśmie św., F. tłumaczy zupełnie allegorycznie. Obstaje wszakże przytem zawsze, że pierwszy człowiek był w stanie daleko doskonalszym niż dzisiaj, że poznanie jego było lepsze, że życie jego zewnętrzne było bez troski i że ciało było nieśmiertelne. Raju jednak biblijnego nie miał za żadne miejsce, ale rozumiał przezeń νους, o ile mianowicie Bóg, dając człowiekowi wyższy rozum, postawił go panem nad wszystkiemi istotami niższemi. Drzewo życia oznaczać miało daną człowiekowi mądrość, a cztery rzeki, czterema być mają cnotami, z mądrości wypływającemi (roztropność, męztwo, umiarkowanie i sprawiedliwość). Upadek pierwszego człowieka tłumaczy F. także allegorycznie. Kobieta jest tu zmysłowością, mężczyzna rozumem; drzewo wiadomości jest dobrem zmysłowem, które pod ponętnym pozorem ukrywa w sobie zło. Wąż oznacza rozkosz zmysłową, która powstała w zmysłowości (kobiecie), a następnie i rozum (mężczyznę) do zezwolenia przywiodła. W tem znaczeniu historja grzechu pierwszego czło-