Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.5 431.jpeg

Ta strona została przepisana.
420
Finnowie.

nek oręż szwedzki. Książę szwedzki Jarl Birger nową przedsięwziął wyprawę na ostateczne podbicie tej burzliwej krainy i poskromienie nieustających napaści zaciekłych wrogów wiary Chrystusowej. Wylądował r. 1249 na poludniowém wybrzeżu Finlandji, pokonał Tawastów. Jeńców zmusił do przyjęcia wiary chrześcjańskiej, sprowadził nowych osadników, nowe kościoły pobudował; na każdego dorosłego i gospodarza, w miejsce wszelkich podatków i dziesięcin, włożył obowiązek składania corocznie biskupowi pewnej ilości futer wiewiórczych i gronostajowych. Było to wznowienie daniny od dawna istniejącej, ale wkrótce potem, za rozszerzeniem w skutek tych zwycięztw granic Szwecji, Bero, piąty z rzędu bp finlandzki, zrzekł się dobrowolnie na korzyść króla tego dochodu, jako już niepotrzebnego na utrzymanie Kościoła. Dla utrzymania w posłuszeństwie barbarzyńców, Birger założył twierdzę Taweateborg, późniejsze Tawastehus, zwaną także Kronoborg. Wkrótce jednak, dla zabezpieczenia zwierzchnictwa Szwecji i utwierdzenia tém samém wiary chrześcjańskiej, okazała się potrzeba trzeciej jeszcze wyprawy, która, długo przygotowywana, nastąpiła r. 1293, pod dowództwem wielkiego marszałka Torkela Knutson, opiekuna małoletniego jeszcze króla Birgera. Papież wyprawę tę pochwalił, i biorącym w niej udział rycerzom i zaciągowym takie same, jak uczestniczącym w krucjatach do Ziemi Św., odpusty nadał. Marszałek Torkel z wielką flotą przybił do brzegów Finlandji, plemiona pogańskie na nowo podbił, trzecią twierdzę, zwaną Wyborg, założył i cały kraj na trzy gubernatorstwa: Abo, Tawastehus i Wyborg, podzielił. Biskup Piotr z Westewäs głosił barbarzyńcom Ewangelję, a miecz szwedzki innego im nie pozostawiał wyboru, jak chrzest, albo zaprzedanie w niewolę. Poniewolne te nawrócenia nie były, jak każdy widzi, najskuteczniejszym sposobem do wzbudzenia w tych ciemnych plemionach zapału i miłości ku wierze, przemocą im narzucanej; z drugiej strony też, krwawe i nieustające od zajęcia Fjnlandji wojny, między Szwecją a sąsiednimi książętami ruskimi, długo jeszcze stawiały tamę spokojnemu w tych stronach postępowi Kościoła. Mądra jednak polityka królów szwedzkich umiała zawsze wybierać na gubernatorów Finlandji ludzi, odznaczających się umiarkowaniem i roztropnością, i z godną pochwały usilnością przykładała się do ucywilizowania nowych swych poddanych. Rządy łagodne i światło pomyślniejszy skutek otrzymały niż przemoc zbrojna: pod ich wpływem oświata i obyczaje chrześcjańskie przecie się podniosły i rozwinęły, zabobon pogański powoli przed siłą ich ustępował, i już tylko w oddleglejszych stronach Tawasty, Botnji wschodniej i Sawolasu zachował jeszcze zwolenników. Biskup i kapituła w Abo do wielkiego przyszli znaczenia, i nabożeństwa w katedrze z wielką odprawiały się okazałością; prócz tego, w mieście powstawały szpitale, klasztory i bractwa. W całym kraju mnożyły się kościoły, i pod koniec XV wieku świątynie wzniesione z ciosu stanęły wszędzie na miejscu dawnych kościołów drewnianych. Nauki także, wraz z utwierdzeniem się wiary, kwitnąć poczęły: szkoła katedralna w Abo licznie była uczęszczana i w sześciu istniejących w mieście klasztorach z których najdawniejszy był dominikański, usilnie się przykladano do nauk. R. 1438, na gorące żądanie ludu, założony został klasztor zakonu ś. Brygidy w Nadeudal (padole łaski), i bogaciej niż wszystkie dawniejsze klasztory uposażony; w Raumo osiedli franciszkanie i mieli tam jedno z najsłynniejszych na całą Finlandję kollegjów, które utrzymało się w sta-