Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.5 442.jpeg

Ta strona została przepisana.
431
Flacjusz.

ność i posadę nauczycielską, a nadto dwór nakazał zakończenie sporu. F. napróżno robił swe przedstawienia: stronnictwo jego wyklinało i potępiało każdego, kto się odważył stawać w obronie Strigla; wreszcie, kiedy dwór nie dał się na stronę flacjanistów skłonić, przyznali sobie niezależność kościoła w obec wszelkiej władzy świeckiej, czém jednakowoż zgubę sobie zgotowali, gdyż książę wydał zaraz rozporządzenie, mocą którego siebie ogłosił najwyższym sędzią w sporach kościelnych, a Flacjusz, Wigand, Musaeus, Judex postradali swe posady 1561 r. Spór jednakowoż najmniej załagodzonym nie został. Poniżenie stronnictwa Flacjusza stało się powodem niezmiernego trjumfu i radości melanchtonistów, szczególniej w Wittenbergu i Lipsku. Lecz gdy w krótce książę uległ banicji i w niewolę cesarską się dostał, a kanclerz Brück, prowadzący śledztwo przeciw Flacjuszowi, na rusztowaniu życie zakończył, F. tryumfując, przeciwnikom swoim zgubę przepowiadał. F. udał się wtedy do Regensburga do Gallusa, jednego z licznych swoich przyjaciół, zkąd zwiedził protestancką część Austrji, a 1566 r. powołany został do Antwerpji, gdzie, jako członek rady kościelnej, pracował przy założeniu nowej gminy luterańskiej. Lecz. gdy tutaj stale osiąść zamyślał, zabroniono protestantom wolności wyznania: przedsięwziął więc przenieść się do Frankfurtu nad Menem; jednakowoż magistrat miasta, nie życząc sobie tak niespokojnego człowieka mieć w swych murach, odmówił grzecznie mu tego, pod pozorem jego własnego dobra. W tym względzie magistrat wcale się nie omylił, gdyż wtedy właśnie F. nowe miał wzniecić burze w łonie samego protestantyzmu. Ukończył bowiem na ten czas swoje dzieło biblijne: Clavis S. Scripturae (Bazylea 1567), w którem tłumaczy Pismo ś. podług swojej analogji wiary, t. j. podług zasad najzawziętszego luteranizmu. Dzieło jego przez wielu, jako to przez Bezę, Bullingera i innych bardzo nieprzyjaźnie było przyjęte, co znowu pobudzało i F’a, aby tém mocniej obstawać za zdaniem, już raz przeciw Striglowi wypowiedzianém, że grzech pierworodny stał się naturą i istotą człowieka, w czém głównie wspierał się na zdaniu Lutra. Rzeczywiście F. twierdząc, że grzech pierworodny stał się substancją człowieka, powtarzał tylko, tak często przez Lutra wypowiadane słowa, że narodzenie, natura i cała istota człowieka jest grzechem. Z tego powodu całe stronnictwo Flacjusza podzieliło się na akcydentarjuszów i substancjarjuszów. Substancjarjuszami zwano tych, co wyrażenia F’a brali dosłownie, do nich należeli: Musaeus, Gall, Cyrjak Spangenberg, Erazm Alber, Krzysztof Irendusz, Józef Frydrich Colestyn, Jozue Opitz, Henryk Petreusz i inni. Pomiędzy akcydentarjuszami, którzy przyznawali wprawdzie, że grzech pierworodny zniszczył w człowieku wszelkie zarodki dobrego, ale jednakowoż wyrażenie Flacjusza, jakoby grzech pierworodny stał się substancją człowieka, uważali za manichejskie, utrzymując, że ta przemiana jest tylko czemś przygodném (accidentale) w naturze człowieka, byli najgłośniejsi: Jan Wigand, Tilmann Heshusius, Jakób Andrea, Joachim Morlin, Marcin Chemnitz, Dawid Cytraeus, Mikołaj Selnecker, Daniel Hoffmann. Te spory pomiędzy luteranami a flacjanistami, które z wielką zaciętością długo jeszcze po śmierci F’a trwały, spowodowały mu wiele nowych nieprzyjemności: 1567 roku w grzeczny sposób nie przyjęty do Frankfurtu, udał się do Strasburga, dokąd go jedynie pod warunkiem, że się cicho zachowywać będzie, wpuszczono; ale i to miasto po pięcioletnim pobycie opuścić musiał, i tak