Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.5 470.jpeg

Ta strona została przepisana.
459
Fludd. — Flue.

świata. Z ciemności przepaścistych w Bogu wypływa bezduszna, martwa materja; z działalności zaś światła Bożego wypływa wszelkie stworzone światło i wszelkie życie. Pierwszym i najprzedniejszym tworem światła jest dusza świata, przez nią światło i życie szerzy się wszędzie. Dla tego dwie tylko są zasadnicze siły w rzeczach: zimno i ciepło; pierwsze odpowiada ciemności, drugie światłu. Z przeciwieństwa tych sił wynika skupienie i rozrzedzenie, a do tych dwóch procesów redukuje się powstanie wszystkich rzeczy. Z walki pomiędzy światłem a ciemnością powstaje powszechna sympatja i antypatja wszystkich rzeczy naturalnych, równie jak cała walka żywota. Dusze ludzkie wyprowadza też F. z duszy świata) z której wypływają one jakby promienie ze słońca. Promień niestworzonego światła jest najwyższą częścią duszy (mens). Duch może się otworzyć na wyższe światło, albo też przed niem zamknąć. W pierwszym razie staje się jasnym, dobrym i szczęśliwym, i nakoniec zupełnie przekształca się w naturę boską; w drugim zaś razie pozostaje w ciemności i z własnej winy jest nieszczęśliwym. System F’a jest jego zdaniem tak stary, jak rodzaj ludzki. Cudownie podany pierwszemu człowiekowi przechowywał się on tradycją patrjarchów i mędrców Starego Testamentu. Chrystus objawił go po raz wtóry. Filozofowie starożytni pochwycili zeń dawne prawdy, ale ukryli ich pochodzenie i pomieszali je z błędami. Arystoteles tylko należy do tych filozofów, którym F. odmawia wszelkiego zaczerpnięcia z owej swojej tradycji: uważa go on za filozofa, który jedynie kierował się rozumem i doświadczeniem, i dla tego pisma jego ma za tkankę błędów i szaleństw; wszystkich herezji początek F. wywodzi od Arystotelesa. N.

Flue Mikołaj (łac. Nicolaus de Rupe, franc. N. de la Roche), zwykle zwany brat Klaus z Flüe, błogosławiony (21 al. 22 Marca), pustelnik, w kantonie Unterwalden ur. 21 Marca 1417 r. Rodzice jego, Henryk z Flüe i Emma Robert, żyli jako zamożni włoścjanie w Saxeln. W domu rodzinnym wzrastał młody Mikołaj w bojaźni Bożej i cnotach chrześcjańskich. Idąc za wolą rodziców, pojął w małżeństwo pobożną Dorotę Wisling, pochodzącą z Saxeln. Z tego małżeństwa miał dziesięcioro dzieci, pięciu chłopców i pięć dziewcząt, pobożnie wychowanych. Mikołaj, mając lat 23, był powołany na wojnę, co i później kilka razy się powtarzało. R. 1446 brał udział w bitwie pod Ragaz, w której Szwajcarowie pobili Austrjaków. R. 1460 pod Diesenhofen był rotmistrzem. Szwajcarowie chcieli zniszczyć klasztor Katharinenthal, w którym się Austrjacy zamknęli, lecz żarliwe wstawienie się Mikołaja ocaliło klasztor i jego mieszkańców. Zawsze odznaczał się łagodnością, poświęceniem i miłością chrześcjańską. Współobywatele jego obrali go na sędziego i radcę ziemiańskiego; wyższych jednak godności stanowczo nie przyjął. Mając 50 lat rozstał się z swą małżonką, za jej zgodą, i z dziećmi, wyrzekł się świata i poszedł za żywioném od dzieciństwa w duszy pragnieniem, aby w samotności służyć Bogu i duszę swoją Mu poświęcić. Odtąd nigdy już progu swojego nie przekroczył. Szarą opończą przyodziany, powrozem przepasany, boso, bez pokrycia na głowie, bez grosza, z różańcem w ręku puścił się w świat, szukać samotni dla siebie. Niezdecydowany, gdzieby sobie obrać miejsce pobytu, zaszedł w strony Bazylei, ale ztamtąd ręka Boża zwróciła go znowu w okolicę ojczystą, gdzie na dolinie zwanej Melchthal, na jednej z gór, pod drzewem obrał sobie mieszkanie. Lecz unikając odwiedzin współ-