Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.5 582.jpeg

Ta strona została przepisana.
571
Franciszkanie w Polsce.

giełłą przybyli znowu r. 1387, a jeden z nich, nazwiskiem Jędrzej Wasilo herbu Jastrzębiec, został nawet pierwszym bpem wileńskim. Po nim drugi, Jan Plichta, był z tegoż zakonu. Ruś również otrzymała wtedy pierwszych arcbpów halickich z franciszkanów, Chrystjana Gozdawę i Jakóba Strepę. Tyle czynni franciszkanie na Rusi i Litwie, stanowili wikarję ruską, oddzielną od prowincji czesko-polskiej i od niej wcale niczależną. Miewali swoich wikarych, których sami obierali, lub z Rzymu nadsyłał jenerał zakonu. Dopiero r. 1430 na kapituło jener. w Assyżu, gdzie nowe statuty podano zakonowi, przyłączono wikarję ruską do prowincji czesko-polskiej. Wtedy bowiem wymierzono cios stanowczy przeciwko towarzystwu pielgrzymujących braci: wszystkie ich wikarje zniesiono, złączono z prowincjami i poddano zwierzchnictwu przełożonych, a została do czasu jedna tylko wikarja Bośnji. Dwie kustodje składały ruską wikarję: lwowska i mołdawska: pierwsza oddana prowincji czesko-polskiej, druga prowincji wschodniej w Kaffie. Prowincjał Jan Kmita, za którego rządów przyłączenie to nastąpiło, tegoż roku 1430 udał się na Ruś i w dzień ś Marcina przyjął urzędownie kustodję lwowską pod swoje zwierzchnictwo. W tém połączeniu Ruś i Litwa pozostały przy prowincji polskiej, nawet wtenczas, gdy się od niej Czechy oddzieliły (1517 r.). Skoro następnie liczba klasztorów w Polsce, Litwie i na Rusi znacznie się powiększyła, przez co zwiedzanie ich trudném się okazało, przyszło do rozdzielenia Litwy i Rusi od Polski, zkąd nowa ruska powstała prowincja, zaraz po polskiej, czyli 22ie w porządku starszeństwa zajmująca miejsce, a 27 na mappie zakonu. Nietylko zbytnia miejsc odległość, lecz razem potrzeba bliższego nadzoru i utrzymania w karności zakonników dały powód do tego podziału. Widać to już z kapituły jener. rzymskiej 1623 r., pragnącej tym sposobem zapobiedz i powstrzymać zgorszenia, oraz nadużycia niektórych zakonników. Niezadługo trafiła się ku temu sposobność, gdy ks. Adrjan Bratkowicz, wyjednawszy sobie w Rzymie godność kommissarza jeneralskiego, zaburzył całą prowincję, iż przyszło prawie do wojny domowej w r. 1624. Chcąc spory te zażegnać, jenerał Feliks Franceschinus de Cassia uznał za najlepsze rozdzielić prowincję, na co otrzymał pozwolenie Pap. Urbana VIII. Zaraz w r. nast. 1625, odbywając kapitułę jeneralną w Rzymie, spełnił swój zamiar, ogłosił podział i naznaczył prowincjałów, t. j. dla polskiej prowincji ks. Wojciecha Dębołęskiego, który jednak zrzekł się wkrótce tej godności, a dla ruskiej ks. Alberta Gizę ze Lwowa, znanego już w Rzymie, gdzie z chlubą, jako drugi uczeń, ukończył r. 1612 kollegjum ś. Bonawentury: tam bowiem polscy franciszk. wysyłali na naukę zdolniejszych wychowańców swoich. Przed tym rozdziałem było klasztorów franciszk. w całej Polsce 46. Nowa prow. polska zachowała dawną pieczęć; ruska zaś przyjęła w małej wyobrażenie ś. Franciszka, każącego do ryb, a w większej ś. Antoniego, odbierającego Dziecię Jezusa z rąk N. M. P., i tytuł ś. Antoniego padewskiego. Akta dotychczasowe pozostawiono w prowincji polskiej, której oddano wszystkie klasztory kustodji gnieźn. i krakow., z klasztorem pińskim na Polesiu, gdy prow, ruska zatrzymała kustodję lwowską i wileńską. Inne szczegóły, tyczące się granic prowincji i t. p., miano w dobrowolnej umowie niezadługo załatwić na zjeździe w Lublinie; w końcu, obie prowincje obiecały sobie miłość i pomoc wzajemną. Te ugodę zawarli w Rzymie obadwaj prowincjałowie nowo utworzonych prowincji, zostawiając resztę do rozstrzy-