Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.5 628.jpeg

Ta strona została przepisana.
617
Fratricelli.

guły św. Franciszka w całej ścisłości. Lecz ani papiezkie decyzje, ani kary przełożonych zakonu nie mogły uspokoić sporów o regułę ubóstwa. Wtedy Mikołaj III 1279 r. wydał nowe. dokładne i obszerne objaśnienie reguły św. Franciszka (Sextus decret. lib. V tit. XII de verb, signif. cap. 3), na którém następni Papieże swe decyzje opierali; lecz i teraz sprzeciwili się decyzji papiezkiej dumni fanatycy; a ponieważ Papież Mikołaj zabronił wszelkiego dalszego tłumaczenia reguły Stolicy Apost., odmawiali wprost Papieżowi tej władzy, a całą hierarchję i Kościół uznali za zupełnie zepsute. Być może, że niejaki wpływ wywarły na nich doktryny albigensów i waldensów, ale daleko więcej wpłynęły na nich przepowiednie przypisywane opatowi Joachimowi z Flory (ob.) i Introductorium in Evangelium aeternum, przypisywane franciszkaninowi Gerardowi, według którego nową Ewangelię Ducha św. mieli rozkrzewiać ubodzy zakonnicy św. Franciszka (ob. wyżej str. 138]]). Wreszcie, mogły się do tego przyczynić marzenia i bluźnierstwa franciszkanina Jana, Piotra de Oliva, który u fraticellów wielkie miał poważanie (ob. jego naukę wyżej str. 138 i 139). Trzeba jednakowoż wyznać, że w niektórych klasztorach franciszkanów rzeczywiście zbyt luźno pojmowano ubóstwo, szczególniej za jenerała Aquaspartanus’a, w skutek czego trzej naczelnicy gorliwców, t. j. Rajmund, Piotr z Macerata i Tomasz z Tolentino, którzy już poprzednio głosili zdanie, że Papież nie może zmieniać stanu przez Ducha św. objawionego, a życiem Apostołów zaleconego, r. 1289 nowe niepokoje wzniecili, za co z rozkazu jenerała uwięzionymi zostali. Po tych zajściach dwaj naczelnicy partji, która do r. 1294 mimo ciągłych sporów nie odłączyła się od zakonu, odważyli się na ten rozdział. Jordan w Kronice swojej, doprowadzonej do 1289 r. (ap. Muratori, Antiqu. Ital. IV 1020), opowiada o tym rozdziale co następuje; „Piotr z Macerata i Piotr z Fossombrone byli apostatami zakonu minorytów i heretykami. Prosili Papieża Celestyna V o pozwolenie prowadzenia życia pustelniczego, ażeby tym sposobem regułę św. Franciszka co do litery zachować mogli. Celestyn V pozwolił im i ich zwolennikom, nie domyślając się żadnego niebezpieczeństwa. Przyłączyło się do nich wielu apostatów, gardzących wspólnością życia i papiezkiemi objaśnieniami reguły, i nazywali się braćmi św. Franciszka, a znajdujących się pomiędzy nimi świeckich nazwali bizochami, fraticellami, bokasotami. Nauczali oni, że anioł pozbawił Papieża Mikołaja III papiezkiej godności i że odtąd nie ma ani prawdziwego Papieża, ani prawdziwego kapłana w Kościele, a tylko w nich, bo tylko oni chodzą drogą Bożą, tylko oni są prawdziwym Kościołem. Poprzemieniali przytem swoje nazwiska, i tak, Piotr z Macerata nazwał się Liberatus, Piotr z Fossombrone nazwał się Aniołem, udając, że miewał objawienia od anioła.“ Może być, że za Celestyna V jeszcze nie wszyscy fraticellowie należeli do herezji, o jakiej mówi Jordan, i nie ma wątpliwości, że przynajmniej osoba Celestyna miała w ich oczach jeszcze znaczenie; lecz za Bonifacego VIII, który tych nowych pustelników celestyńskich skasował, tajonej dotychczas apostazji i herezji ukryć nie mogli. „Papież Bonifacy, mówi Jordan (loc. cit.), wyklął sektę fraticellów i bizochów, a ponieważ poddał ich pod inkwizycję, poszli do Sycylji. Tam, kiedy się najedli i napili, wstali, ażeby się bawić, śpiewać i grać na fletach, mówiąc: Exultet ecclesia meretrix exultet! Wtenczas na znak wzgardy Kościoła rzymskiego złamali flet i kielich i przenieśli się do Grecji, gdzie rozszerzali swoje błędy. Kiedy Bonifacy ostrzegł patrjarchę kon-