Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.6 258.jpeg

Wystąpił problem z korektą tej strony.

Godzinki.—Godziny kanoniczne. 249

Dziś twierdzić możemy, że Stolica Apost. pobożność tę naszą zupełnieby zaaprobowała, gdyby się jak należy kto o jej approbatę postarał. Baśń ludowa niesie, że znany czarnoksiężnik Twardowski Godzinek tych autorem, i że onemu ofiarowaniu: „Z pokłonem Panno święta..." winien ocalenie swoje. Niektórym widać to dało powód do twierdzenia, że Samuel Twardowski ze Skrzypny na język polski je tłumaczył (Naboż. dla niewiast polskich, wyd. 1850 p. 13). X. S. J.

Godziny kanoniczne (horae canonicae, officium divinum), służba boska (officium ecclesiasticum), pacierze kapłańskie (breviarium albo orarium), w pierwszych wiekach mszą (missa, Kassjan u Gawanta I p. 10 i 70), kursem (cursus), a w wiekach średnich pensus zwane, są to publiczne i powszechne modły Kościoła, ustawami kościelnemi czyli kanonami duchownemi do odmawiania przepisane (już u Rufina w w. IV) i do pewnych niegdyś godzin przywiązane, ztąd godzinami kanonicznemi zwane. Jest tych godzin albo raczej części kościelnego nabożeństwa siedm, t. j. jutrznia, pryma, tercja, sexta, nona, nieszpory i kompleta, a to wedle stów psalmisty (Ps. 118 w. 164) „Siedmkroć przez dzień chwałęm tobie dawał." Ślady tych modłów, a poniekąd i takiego podziału, od czasów apostolskich mamy (Dzieje Ap. 3, 1. 10, 9. 16, 26); w konstytucjach apostolskiemi zwanych czytamy: „Precationes facite mane, tertia hora, et sexta, et nona, et Yespere, atque ad galli cantum." W ogólniejszym podziale jest officium nocturnum (vigiliae) i diurnum, nocne i dzienne: do pierwszego należy jutrznia czyli matutinum z laudesami (dziś wedle rubryk za jedną horę miane), do drugiego reszta godzin. Matutinum z laudesami i nieszpory zowią się godzinami większemi (majores); pryma, tercja, sexta, noua i kompleta—mniejszemi (minores), bo krótsze od tamtych dla dziennych zajęć. Układ tych pacierzy w pierwszych wiekach w różnych kościołach był różny (ob. Brewjarz); dopiero ś. Hieronim podzielił psalmy na niedzielę i ferje, na godziny nocne i dzienne, dodawszy stosowne ewangelje, lekcje etc. (Durand 1. V c. 2 n. 8); rozkład na hymny, antyfony, responsorja i t. p. mieli zaprowadzić bogobojni mnisi Egiptu i Palestyny. Czas odmawiania takżo różnie był urządzany: porządek dzisiejszy wzięty od starożytnych, którzy noc dzielili na cztery czuwania, wigiljami zwane (ś. Łuk. XII), a dzień na cztery godziny (ś. Mat. XX). Pierwsza wigilja zaczynała się po zachodzie słońca i tu odmawiano I nokturn matutinum, od nocy nokturnem zwany; o drugiej—II, o trzeciej—III, laudesy o czwartej przed wschodem słońca (świąt było jeszcze niewiele, a ferji jeden nokturn przydłuższy odprawiano z wieczora, laudesy o świcie), prymę o pierwszej godzinie dziennej, pomiędzy dzisiejszą 6-ą a 9-ą, tercję pomiędzy 9-ą a 12-ą, sextę pomiędzy 12-ą a 3-ą popołudniową, po 3-ej nonę, po zachodzie słońca nieszpory duodecima zwane, bo, wedle dawnego dnia podziału, była to godzina 12. Przypomnienie takiego odmawiania mamy po dziś dzień w hymnach tych godzin i psalmach po temu dobranych; dopiero w V w. Kościół dla ważnych powodów zniósł zwyczaj odprawiania nabożeństwa w nocy, a całą ową psalmodję przeniósł na dzienne godziny. Znaczenie mystyczne takiego rozkładu godzin kan. różne naznacza glossa na r. l Dolentes de celebr, miss. verb. septenarius; przedewszystkiém odnośnie do Męki Pańskiej te wiersze godne zapamiętania: