Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.6 453.jpeg

Wystąpił problem z korektą tej strony.

•444 Grzech. Nic się nie dzieje na świecie bez przyczyny, więc i grzech mieć przyczynę musi. Bezpośrednią i bliższą jego przyczynę stauowią rozum i wola, jako źródła kaidej czynności ludzkiej. Dalszą zaś wewnętrzną przyczyną jest wyobraźnia i pożądliwość (appetitus sensitivus). W ogóle zatem są cztery przyczyny wewnętrzne grzechu, z których niekiedy wszystkie razem, niekiedy zaś tylko niektóre składają się na czyn grzeszny. Jeżeli wszystkie razem wpływają na taki czyn, dzieje się to następującym sposobem: najprzód zmysły za pośrednictwem wyobraźni przedstawiają przedmiot ponętny, następnie pożądliwość przystając do niego, pociąga za sobą rozum, aby skłonność ku temu przedmiotowi uznał i zatwierdził; rozum wówczas zapomina o właściwej regule moralnej, przyjmuje ten przedmiot i przedstawia go woli; wola zaś, przystając na to, dopełnia czynności. Ściśle zatem przyczyną dokonywającą (causa efficiens) grzechu jest wola, albo raczej nadużycie woli. Ś. Augustyn (De civ. Dei 1. 12 c. 7) mówi, że przyczynę grzechu stanowi wola odstępująca od Boga, defwiens a Deo. Wszystko zatćm, co wpływać może na zaciemnienie rozumu tak, by mniej łub więcej zapomniał o prawie moralnem, ł wszystko, co wolę pociąga do odstępstwa od tegoż prawa, stanowi również przyczynę grzechu. Ś. Tomasz, prócz wymienionej już pożądliwości (1, 2 qu. 77), wylicza jeszcze niewiadomość i złość (1. c. qu. 76, 78). Przyczyną zaś zewnętrzną, t. j. po za człowiekiem istniejącą, może być tylko albo czart, albo inny człowiek. Niektórzy z heretyków, jak Szymon Magus, Cer-don, Marcjon, manichejczycy, a w ostatnich czasach Luter, Kalwin, Zwin-gljusz i Beza, za przyczynę i rzeczywistego sprawcę grzechu uważali Boga. Dla tego sobór trydencki (sess. 6 c. 6) wyrzekł: „jeśliby kto powiedział, że nie jest w możności człowieka drogi swoje ziemi uczynić, lecz tak zle czyny jak i dobre Bóg wykonywa, nietylko przez dopuszczenie, ale właściwie i sam przez się, tak dalece, iż zarówno zdrada Judasza, jak i powołanie Pawła jest jego dziełem, niech będzie wyklęty." Sam zresztą rozum przekonywa o tej prawdzie; albowiem grzech jest odstępstwem od prawa, jest odwróceniem się od najwyższego dobra, jest zboczeniem od ostatecznego celu; a że tóm dobrem, tóm prawem, tym celem jest Bóg, Bóg więc nie może sam od siebie zbaczać. Każdy człowiek doskonale wie i wewnętrznie głęboko jest przekonany, że do Boga się zbliżać, albo też od Niego odstąpić może: peccatum sine voluntate esse non posse, omnis mens apud se diuinitus conscripłum legit (S. Augustinus, De duabus anim. c. ll). Chociaż niekiedy czytamy w Piśmie św. (Izai 6, 10. Rzym 1, 28 i in.), że Bóg zatwprdza i zaślepia grzeszników, rozumieć to należy, że Bóg to czyni, nie dając człowiekowi łaski (S. Aug., Ep. 105). Bóg wprawdzie jest stwórcą woli człowieka, sprawczyni grzechu, wszakże dla tego grzechu przypisywać nie należy Bogu, bo wolę dał on do działania dobrego, a źródłem grzechu jest nadużycie woli przeciw rozporządzeniu Bożemu (j. Thom., Summa 1, 2 qu. 7 9). Wszystkie przyczyny pobudzające do grzechu można zawrzeć w jednym wyrazie pokusą (ob.). Podnieta bowiem do złego wychodzi ze skażonej natury naszej, czyli z pożądliwości: „każdy bywa kuszony od własnej pożądliwości pociągniony i przynęcony" (Jak. i, ll); do grzechu podnieca świat: do tego się odnoszą tak rzeczy zmysłowe, budzące pożądliwość, jak mianowicie ludzie złemi przykładami, niegodziwemi rozmowami i pismami pociągający do złego: „nie bądźcie podobnymi tema światu, ale się prze-