Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.6 481.jpeg

Wystąpił problem z korektą tej strony.

472 Grzegórz I Papież. cej w tych ehorobach bolało, że nawet w wielką sobotę, kiedy i dzieci pościły, on miał być zmuszonym do brania pokarmów. Uprosił sobie jednak swemi i towarzysza swego Eleuterjusza modłami, że nie tylko mógł w ten dzień pościć, ale i całkiem zapomnieć o chorobie i pokarmie: „tan-tam yirtutem stomachus accepit, ut mihi funditus a memoria tolleretur et cibns et aegritudo" (Dialog. III S3). Matka przysyłała mu gotowane przez siebie jarzyny, stanowiące jedyny pokarm G'a, a przysyłała mu je w srebrnóm naczyniu. Bywało, że G., gdy nie miał nic pod ręką, naczynie oddawał ubogiemu. Spotkawszy na forum rzymskióm niewolników z Anglji (ob. tej E n c. I 234), postanowił nawrócić ten kraj do wiary Chrystusowej. Bezzwłocznie udaje się do Papieża Benedykta I (5 7 4 — 7 8), z prośbą, żeby tam posłał opowiadaczy słowa Bożego, oświadcza, że sam jest gotowym do drogi, byleby go Papież zechciał posłać, i dopóty Papieżowi swemi prośbami się naprzykrza, dopóki ten na wyjazd G'a nie zezwolił. Po jego wyjeździe lud rzymski zbiegł się tłumnie do Papieża, wołając: „Ej apostolski, co to uczyniłeś! ś. Piotra obraziłeś, Rzym obaliłeś, Grzegorza nie tak wypuściłeś, jak wygnałeś!" Posłał natychmiast Benedykt w pogoń za G'em i czćm prędzej do Rzymu wracać polecił (Ano-nymi Vita Greg. 1. 1 c. 4 n. 5). Wkrótce potóm wyrwał go z celi klasztornej Benedykt, na djakona wyświęcił (ok. 5 78 r.), a przez to przypuścił do udziału w zarządzie Kościoła, gdyż djakoni podówczas nietylko służyli bpowi przy ołtarzu, lecz i w administracji pomagali. Następca Benedykta I, Pelagjusz II, wysłał G'a do Konstpla w charakterze apokryzjarjusza (ok. r. 579). Udał się tam G. z kilku zakonnikami, aby wśród kłopotów tego świata mógł pędzić życie zakonne (Joan. Diac. Vit. Gr. II 26). W Konstplu Eutychjusza patrjarchę skłonił do odwołania błędnej nauki (ob. tej Enc. V 12 3); nić mógł jednak u ces. Tyberjusza wyjednać posiłków dla zagrożonego od Longobardów Rzymu. R. 585 wrócił (i. do klasztoru ś. Andrzeja, a skoro opat Maksymjan został bpem syrakuzańskim, G. jednozgodnie na jego miejsce był wybrany opatem. Pe-lagju^s II często zasięgał rady nowego opata i jego piórem się posługiwał w sprawach Kościoła (trzy listy Pelagjusza do Eljasza, patrjarchy akwilejskiego, i bpów Istrji, w sprawie o 3 capitula, pisane były przez G'a). Po śmierci Pelagjusza (w Stycz. 590), G. jednogłośnie przez lud, senat i duchowieństwo obwołany Papieżem (Joan. Diac. Vita Gr.), wypraszał się usilnie od tego ciężaru, a gdy to nie pomogło, pisał kryjomo do ces. Maurycego, żeby zezwolenia swego na ten wybór odmówił (Gregor. Tur., Hist. Fr. X 1; Gregor. M., Epist. 1. 1 ep. 4). Prefekt Rzymu prze-jąwszy list pisany w tym celu, podarł go; natomiast przesłał prośbę do cesarza, w imieniu wszystkich mieszkańców, o zatwierdzenie wyboru. Tymczasem G. zarządzał Stolicą Apostolską jako wikarjusz. Wezwał lud do pokuty (z powodu szerzącego się morowego powietrza) i zarządził 3-dniową uroczystą processję (litania septi/ormis), podczas której, według starodawnej legendy, gdy orszak przechodził koło pomnika Adrjana, G. spostrzegł siedzącego na wierzchołku pomnika anioła, który na znak, że zemsta nieba zaspokejoną została, chował miecz w pochwę (ztąd wzięło początek nazwisko „zamku świętego Anioła," nadane później temu olbrzymiemu gmachowi). Gdy nadeszło zatwierdzenie cesarskie, G. przy pomocy kilku kupców, ukryty między towarami, uciekł z Rzymu i ukrył się w lasach, chcąc jeszcze raz próbować, czy mu się nie uda od tego ciężaru uchylić.