Ta strona została przepisana.
|
|
O zacności i potrzebie
Modlitwy.
Pan Jezus powiedział razu pewnego uczniom swoim następujące podobieństwo ku zachęceniu, iż się zawsze modlić potrzeba, a nie ustawać. Był niektóry sędzia w pewném mieście, który się Boga nie bał, a człowieka się nie wstydził. A w oném mieście była téż wdowa, która chodziła do niego, prosząc, aby jéj uczynił sprawiedliwość, gdyż pewien zły człowiek srodze ją uciskał. Lecz sędzia ten nie chciał długi czas uczynić zadosyć żądaniu wdowy. Ta jednakże wciąż chodziła i błagała. Nakoniec sędzia rzekł do siebie: „Aczci się Boga nie boję i ludzi się nie wstydzę, jednakże ponieważ wciąż mi się uprzykrza ta wdowa, przeto uczynię jéj sprawiedliwość, aby naostatek mnie nie lżyła.” I rzekł Pan: „Słuchajcie, co mówi niesprawiedliwy sędzia. A Bóg czyż nie uczyni sprawiedliwości wybranym swoim, wołającym do niego we dnie