szczona synogarlica w tęskliwości i w smutku wzdychając, niczem się inném pocieszyć nie mogąc, tylko Tym, którego miłowała dusza Twoja. O jaka jasność po onéj ciemności! jakie nagłe wesele po takowym smutku. Wszedł król chwały i najpotężniejszy zwycięzca z boju, do Ciebie Panno, Matko błogosławiona, i pozdrowił Cię wdzięcznie mówiąc: Królowo niebieska wesel się, Alleluja, iżem już, któregoś w żywocie Twym szczęśliwie nosiła, zmartwychwstał, Alleluja. O jakie tam wesele Twoje było, któż to godnie uważyć może, Panno i Matko błogosławiona? jakie tam pilne przypatrowanie się onym bliznom w Ciele Jego najświętszém, pytając, jużże Cię nie bolą, najmilszy Panie mój, te rany w rękach, nogach i w boku Twym: jakie tam słodkie było całowanie Twoje onéj przenajszlachetniejszéj głowy, na któréj onę koronę cierniową widząc hojne łzy wylewałaś, dla wesela gwałtownego i miłośći, co za rozmowy nad plastr miodowy słodsze Twoje były, szczęśliwa Matko z takowym Synem Twoim, któremu się my wszyscy kłaniamy. O! pociecho moja, Panno najświętsza, jać godnie Twych radości używać nie mogę, ale one Tobie ofiaruję, raczże wspomnieć na mnie, a dla nich racz być weselem w smutkach mojéj duszy. Racz mi przez nie otrzymać u Pana mojego najmilszego Jezusa, powstanie stateczne od śmierci grzechów moich. Dla wesela Twego broń mnie, abym nigdy żadnym grzechem nie obraził(a) miłośnika mojego. Wspomóżże mię zasługami Twojemi, przyczynieniem Twojém królewskiém i wielmożném, abym nie był(a) wymazan(a) z ksiąg żywota wiecznego. Tobie ja się dziś oddaję, obrono i nadziejo moja, pamiętajże na nieudolność i nikczemność moję, wspomagajże mię, abym nie upadł(a) wiecznie. Bądź pozdrowiona, najukochańsza Córko Ojca Niebieskiego: niech Cię jak najpilniéj wielbią i pozdrawiają Niebieskie Aniołów świętych pułki, Matko Syna Bożego: niech upada na kolana swoje przed Tobą wszystko stworzenie, najmilsza Oblubienico Ducha przenajświętszego, abyć się nagrodziła cześć i chwała ode mnie, którąmem Ci winien(na) oddawać za wszystkie macierzyńskie Twoje łaski i pociechy, które na mnie codziennie hojną ręką spuszczasz. Amen.
Strona:PL Ołtarzyk polski katolickiego nabożeństwa.djvu/121
Ta strona została przepisana.