Albowiem u Ciebie jest miłosierne odpuszczenie: i dla zakonu Twego znosiłem Cię, Panie. (Pilnie sobie i drugim serca dodaje, bo to miłosierdzie Boże.)
Czekała (cierpliwie) dusza moja dla słowa Jego: dusza moja nadzieję w Panu pokładała.
Od straży porannéj aż do nocy: niech Izrael ufa w Panu.
Albowiem u Pana jest miłosierdzie: i obfite u Niego odkupienie.
A On wyzwoli Izraela ze wszystkiéj nieprawości jego.
Chwała Ojcu itd.
Psalm (142) siódmy pokutny.
Panie usłysz modlitwę moję, przyjmij w uszy proźbę moję: w prawdzie Twojéj i sprawiedliwości wysłuchaj mię.
I nie wchódź, Panie, w sąd z sługą Twoim: albowiem nie usprawiedliwi się przed oblicznością Twoją żaden żywy.
Albowiem prześladował nieprzyjaciel duszę moję: poniżył na ziemi żywot mój. (Przeszły swój stan, gdy leżał w grzechu, wspomina.)
Posadził mię w ciemnych miejscach, jako z dawna pomarłych: i utrapił się smutkiem we mnie duch mój, serce moje we mnie się zatwożyło.
Pamiętałem na dni stare: rozmyślałem o wszystkich sprawach Twoich, i uczynki Twoje rozbierałem sobie.
Wyciągałem ku Tobie ręce moje: (prosi o ratunek, abu się na stare śmiecie nie wracał) dusza moja ku Tobie się ma, jako ziemia (spragniona) bez wody.
Wysłuchajże mnie prędko, Panie: boć ustał już duch mój.
Nie odwracaj oblicza ode mnie! boć będę podobny zstępującym do dołu.
Niech rano usłyszę o miłosierdziu Twojém: bom w Tobie nadzieję pokładał.
Oznajmijże mi drogę, którą mam chodzić: bom do Ciebie podniósł duszę moję.
Wyrwij mnie od nieprzyjaciół moich, Panie, do Ciebiem się uciekł: naucz mię pełnić wolę swoję, albowiem Ty jesteś Bogiem moim.
Duch Twój dobry zaprowadzi (otuchę sobie czyni) mię do ziemi równéj: dla Imienia Twego, Panie, ożywisz mię w sprawiedliwości Twojéj.
Wywiedziesz z utrapienia duszę moję: a dla miłosierdzia Twego wytracisz wszystkich nieprzyjaciół moich.