Lament duszy
nad cierpiącym Panem Jezusem.
JEZU! od żydostwa niewinnie, |
Jezu mój kochany!
|
Bądź pozdrowiony! | Bądź pochwalony! |
Dla nas zelżony, | Wszystek skrwawiony, |
Bądź uwielbiony, | Bądź wysławiony! |
Boże nieskończony! |
Rozmowa duszy z Matką bolesną.
Ach widzę Syna mojego,
Przy słupie obnażonego!
Rózgami zsieczonego.
Święta Panno dopuść na mię,
Niech ran Syna Twego znamię
Mam na sercu wyryte.
Widząc, ach jako mizernie
Ostre głowę rani ciernie,
Dusza moja ustaje.
O Maryo! Syna Twego,
Ostrém cierniem zranionego,
Podzielże ze mną mękę.
Obym ja Matka strapiona,
Mogła na swoje ramiona
Złożyć krzyż Twój, Synu mój.
Proszę, o Panno jedyna,
Bez przestanku Twego Syna,
Niechaj z Tobą krzyż noszę.
CZĘŚĆ TRZECIA.
Na koniec w téj ostatniéj części będziemy uważać, co Pan Jezus ucierpiał od ukoronowania swego aż do ciężkiego na krzyżu skonania. I te plagi jego, bluźnierstwa, zelży-