Strona:PL O. Jan Beyzym T. J. i Trędowaci na Madagaskarze 124.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.





LIST XIV.

Tananariwa, 13 lipca 1900.

Niedawno pojawił się na Madagaskarze gość przez Europejczyków wcale niepożądany, a przez Malgaszów i niepożądany i pożądany. Wzdłuż wyspy przelatywała szarańcza. Tam, gdzie przelatywała większą masą, znaczne, rozumie się, porobiła szkody, do nas dostały się tylko resztki tej armii latających szkodników, i to resztki wcale nie we wielkiej ilości. Dlatego powiedziałem, że przez Malgaszów jest ta plaga i pożądaną i nie, bo kiedy leci ogromną masą i grozi wielkiem zniszczeniem, wtedy wychodzą tłumnie Malgasze, biorąc co kto znajdzie pod ręką do stukania i brzęczenia, tak np. kawałki blachy, żelazne łopaty i t. p., krzyczą, wyją, świszczą, brzęczą żelazami — słowem, robią piekielną wrzawę, żeby odpędzić szarańczę od ryżu, manioku i t. p. Taki jednak koncert wyprawiają tylko wtedy, kiedy się boją zupełnego, albo znacznego przy-