Strona:PL O. Jan Beyzym T. J. i Trędowaci na Madagaskarze 172.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.


O. Beyzym karmi trędowate dzieci.


Pisząc ten list, musiałem często przerywać dla załatwienia różnych spraw, z któremi do mnie się odwoływano; chciałem skończyć już, ale, myślę sobie, tyle razy przestawałeś pisać i znowu zaczynałeś, więc lepiej zobacz nim zakończysz, czy wszystko w porządku. Przejrzałem list i wie Ojciec com spostrzegł — to, że zupełnie przypadkowo chyba sprawdziło się przysłowie: »choć bieda w kamienicy, hop na ulicy«. Czytając, mógłby Ojciec pomyśleć, że u mnie już znacznie lepiej się dzieje, kiedy w liście nie było żadnej jeremiady, jak to zwykle przedtem bywało. Gdzietam, wcale jeszcze nie lepiej, ani trochę, nędza zawsze taż sama, co i przedtem, ale stało się, niema jeremiady, to niech