Strona:PL O. Jan Beyzym T. J. i Trędowaci na Madagaskarze 212.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.





LIST XXIV.

Tananariwa, 28 marca 1901.

Bardzo Ojcu dziękuję za list z 28 stycznia 1901, wprawdzie sam list nie długi, ale wiadomości pomyślne; dzięki Bogu, że jałmużna przybywa, choć jeszcze bardzo wiele mnie brakuje, ale coraz to bliżej do upragnionego przez nas budowania. Pisałem Ojcu w ostatnim liście, jak mocna tutejsza pajęczyna, a teraz niedawno było małe zdarzeńko, mogące doskonale stwierdzić to, com napisał przedtem. W tej stacyi, gdzie obecnie jestem, jest jeden ksiądz i jeden braciszek, jest to bowiem większy posterunek. Kilka dni temu, przy obiedzie, mówi nam ten braciszek: »Nie uwierzylibyście Ojcowie, jaka tutaj pajęczyna mocna. Będąc w ogrodzie, uwolniłem biednego ptaszka, bo nie mógł sobie dać rady, zaplątał się i to obydwoma łapkami jedną tylko linką pajęczyny (ptaszek nieco mniejszy od naszego wróbla, nie wiem jak się nazywa) szamotał się, ale na-