Strona:PL Odezwa Rady Jedności Narodowej i p.o. Delegata Rządu Stefana Korbońskiego Do Narodu Polskiego.pdf/2

Ta strona została przepisana.
– 2 –

cję z pełnomocnikiem marszałka Stalina, gen. płk. Iwanowym w sprawie jawnego wzięcia udziału w życiu politycznym Kraju, zwabienie w dniach 27 i 28 marca br. do Pruszkowa 15 czołowych przedstawicieli Polski Podziemmej, a następnie aresztowanie ich i wywiezienie w nieznanym kierunku. Byli wśród nich wicepremier Rządu Polskiego w Londynie, Jan Jankowski, były wielokrotny minister i poseł na sejm, przewodniczący Rady Jedności Narodowej w Kraju, Kazimierz Pużak, skazany na śmierć przez sądy carskie, któremu w drodze łaski zamieniono karę na 8 lat twierdzy, którą za karę odbył w Schliesselburgu, i gen.Leopold Okulicki, ostatni komendant rozwiązanej Armii Krajowej, były szef armii gen. Andersa. W ten sposób komitet lubelski postarał się o usunięcie konkurentów.
Oczekujemy, że w utworzeniu Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej weźmie udział 15 aresztowanych przedstawicieli Polaki Podziemnej, że z tą chwilą przywrócona będzie wolność słowa, prasy, zgromadzeń i stowarzyszeń, że hitlerowski zakaz słuchania radia zostanie uchylony, że nastąpi powrót bohaterskiej armii naszej z Zachodu, jeńców, więźniów, robotników i emigracji polskiej z całego świata, że wybory do Sejmu, który wyłoni pierwszy normalny Rząd Polski, odbędą się w atmosferze pełnej swobody i całkowitego uspokojenia po wyjśolu z Polski armii sowieckiej, która przy naszym skromnym udziale wyswobodziła Kraj od na jeźdcy hitlerowskiego i wdzięczność dla której nie będzie wówczas hamowana żadną od obawą i wspomnieniami gwałtów, które nas tak zaskoczyły, że słuszne dzieło reformy rolnej, uspołecznienie środków produkcji, demokratyzacja armii i inne zamierzenia wymienione w orędziu Rady Jednodości Narodowej z dn. 15 marca 1944r. zostaną, poprowadzone w kierunku trwałej przebudowy naszego ustroju, a nie dla celów agitacyjno-politycznych. że obok przyjaznych stosunków z Rosją, zachowamy rownież jak najbliższe stosunki z Aliantami Zachodnimi.
Oczekujemy, że wielcy sprzymierzeńcy doprowadzą dzieło do takiego własnie końca. Ostatnie wydarzenia na terenie międzynarodowym, zwłaszcza czterokrotne odrzucenie kandydatury komitetu lubelskiego na konferencje w San Francisco i mowa prem. Churchilla z dn. 13 maja br. usprawiedliwiają te nasze nadzieje i oczekiwania. Wreszcie wierzymy, że w przyszłości, w rezultacie pokojowych i przyjaznych stosunków, będzie można za zgodą Rosji Sowieckiej, w atmosferze wzajemnego zaufania, podjąć na nowo próby chociażby częściowego naprawienia tych krzywd, jakie umowa w Jałcie wyrządziła Narodowi Polskiemu.
Takie są nasze nadzieje na najbliższą przyszlość. Jeżeli nas zawiodą, czego się nie spodziewamy, pozostanie nam tylko dalsza walka o odzyskanie rzeczywistej niepodleglości, której nigdy nie wyrzekniemy się.
Rodacy!
Bez względu na to, co przyszłość nam przyniesie, teraźniejszość wymaga od was jednego: Wytrwajcie w tej opornej postawie, jaką zajęły wezystkie warstwy nadzego narodu. Nieszczęścia nas zjednoczyły, jak nigdy. Jednako dziś czynimy i myślimy. Jednako odróżniamy ziarno od plew, jednako rozróżniamy falsz i kłamstwo samozwańców Lublina, choć ubrane w piękne słowa, od prawdy i rzeczywistości. Powódź fałszów lubelskich nie daje żadnego rezultatu. Jednako zwarci przeciwstawmy się próbom pozbawienia nas wolności i niepodległości.