Strona:PL Ody Horacyusza.pdf/56

Ta strona została uwierzytelniona.

Lądem i morzem dość obiegłem świata,
Nierazem z trudu upadał.

Lecz gdybym doznał i tam przeciwności,
Szedłbym nad Galez sławny z trzód wypasu,
Lub gdzie lakoński Falant liczne włości
Założył, kosztować wczasu.

W ten luby kącik coś nęci mię zawsze:
Tam miód tak słodki jak himeckie miody,
Tam równie przednie, jak w naszym Wenafrze
Znajdziesz oliwne jagody.

Tam długa wiosna, krótka bywa zima,
Tam Aulon łaską Bacha niepomiernie
Obsypan, wcale zajrzeć czego niéma
Sławnym winnicom w Falernie.

Kraj ten uroczy wzywa nas pospołu...
Tam, kiedy stanę u wytkniętej mety,
Wdzięczną łzę uroń nad garstką popiołu
Przyjaciela i poety.