gdyby kiedykolwiek jakie były wyszły, w kilku wierszach zawarte, byłyby przynajmniéj tę zasługę nieoszacowaną miały, iżby za wzór zwięzłości i prawdziwości w pisaniu życiorysów dla pismiennictwa wszystkich wieków i narodów uchodzić mogły.
Lubo twierdzić wcale nie myślę, że to jest wypadkiem najszczęśliwszym i najpomyślniejszym dla istoty ludzkiéj, jeżeli się w domu roboczym urodzi, to jednak powiedzieć mogę, że w obecnym szczególnym przypadku, było to najszczęśliwszém wydarzeniem, jakie tylko Oliwera Twista spotkać mogło. Niezmierna bowiem trudność zachodziła, zniewolić go do tego, aby sam na siebie przejął urząd oddychania, — czynność bardzo niemiła, do któréj nas jednak przyroda zmusza, chcąc, abyśmy samodzielnie i swobodnie istnieć mogli; — leżał przytém stękając na kawałku lichego materaca, a los jego tak się między tym i tamtym światem ważył, iż się na chwilę zdawało, że się najpodobniéj na korzyść ostatniego stanowczo przechyli. Gdyby Oliwer był pod ów czas był otoczony troskliwemi babkami i trwożliwemi ciotkami, zręcznemi akuszerkami i głęboko uczonymi a biegłymi lekarzami, byłby się niezawodnie i niezaprzecznie do wieczności przeniósł. Ale że nikogo przy nim nie było, prócz biednéj staréj kobieciny, nieco podchmielonéj niezwykłą ilością piwa, i lekarza obowiązkowego, przez gminę utrzymywanego, Oliwer się bez wszelkiéj przeszkody z przyrodą mógł rozprawić, a ta w końcu upór jego pokonała.
Wypadkiem téj walki było, iż Oliwer po wielu wysileniach kichnął i mieszkańcom roboczego domu nowy ciężar, na gminę nałożony, takim wrzaskiem donośnym
Strona:PL Oliwer Twist T. 1.djvu/008
Ta strona została uwierzytelniona.