bów, jako chłopiec do posługi w sklepie zostanie oddany. Przytém mu zagrożono, aby się nigdy nie poważył pana swego opuścić i do domu roboczego powrócić; inaczéj, gdyby się mu to kiedykolwiek uczynić spodobało, natychmiast na morze wysłanym zostanie, gdzie go albo zabiją, albo też utopią, stósownie do woli i przywidzenia kapitana okrętu.
Lecz Oliwer tak mało czucia na te groźby okazał, iż cały Zbór jednogłośnie oświadczył, że jest chłopcem krnąbrnym i niepoprawnym złoczyńcą. W końcu rozkazano Woźnemu natychmiast go z ich oczów oddalić.
Lubo to nie jest rzeczą wcale zadziwiającą, owszem, najprościejszą nawet, iż Zwierzchnicy Gminy z wszystkich ludzi prawo największe mają natychmiast w gniew i cnotliwe oburzenie wpadać, jeżeli u kogokolwiek najmniejszy brak czucia dostrzegą, w obecnym jednak przypadku słuszności wcale za sobą nie mieli. Cała rzecz bowiem z Oliwerem tak się miała, iż on nie tylko nie mało, lecz owszem za nadto wiele czucia posiadał, i tylko przez złe i nielitościwe obejście się, którego od dzieciństwa, a szczególnie w ostatnich czasach doznawał, prosto do stanu zwierzęcéj niedbałości i otrętwienia zupełnego dążył.
W milczeniu przeto wysłuchał owéj wiadomości o nowém przeznaczeniu swojém, okazując największą obojętność na całą przyszłość swoję; a gdy w końcu zawiniątko do rąk odebrał — które mu bardzo ciężyć nie mogło, wszystko bowiem co w niém było, zmieściło się w paczce z siwego papieru, pół stopy w przecięciu długości, tyleż szerokości, i trzy cale grubości mającéj, — nacisnął czapkę na uszy, i uchwyci-
Strona:PL Oliwer Twist T. 1.djvu/055
Ta strona została uwierzytelniona.