łéj kobiety; — klękajcie, klękajcie wszyscy,..... klękajcie i otoczcie ją w koło, i słuchajcie tego pilnie, co wam powiem. Ja wam mówię, że ona z głodu umarła. Nie wiedziałem o tém dopotąd że ona jest słaba, dopokąd gorączki nie dostała, a kości jéj przez skórę świecić nie zaczęły!..... Nie mieliśmy ani ognia, ani światła, a ona umrzeć musiała w ciemności;... o tak, w ciemności!...... Nie mogła nawet zobaczyć oblicza swych dzieci, lubośmy dobrze słyszeli, że ich po imieniu wołała. Dla niéj to żebrałem na ulicy, a oni mnie do więzienia wtrącili. Gdy mię z więzienia wypuszczono, ona już konała; a krew wszystka lodem się mi w żyłach ścięła, gdym się o tém dowiedział, że jéj z głodu umrzeć dano...... O, przysięgam na Boga, który to wszystko widział,...... że jéj z głodu umrzeć dali!......
I z rozpaczy za włosy się chwycił, z wrzaskiem przeraźliwym na ziemię wywrócił, i z pieniącemi usty, oczyma w słup postawionemi, po niéj się tarzać zaczął.
Dzieci tém wszystkiém przerażone, gorżko się rozpłakały, lecz staruszka, która dotąd tak cicho siedziała, jakby ją to wcale nic nie obchodziło, co się koło niéj działo, albo téż tego wcale nie słyszała, groźbami je natychmiast uspokoiła, a odwiązawszy opinkę z szyi owemu człowiekowi, teraz spokojnie w otrętwieniu na ziemi leżącemu, zbliżyła się do Przedsiębiorcy.
— To moja córka, — ozwała się staruszka, wskazując skinieniem głowy na zmarłą i mówiąc z wzrokiem obłąkanym, groźniejszym jeszcze od samego
Strona:PL Oliwer Twist T. 1.djvu/076
Ta strona została uwierzytelniona.