nie mniéj smutnych pochodach pogrzebowych towarzyszył, a to w celu, aby téj otrętwiałości uczucia i téj władzy nad nerwami swojemi nabrał, która dla ukończonego Przedsiębiorcy pogrzebów koniecznie jest potrzebną; miał przeto bardzo wiele sposobności uważania i dostrzeżenia téj pięknéj i wzniosłéj uległości człowieka dla woli Boga, i téj mocy ducha, z jaką wiele osób cierpienia swoje i straty ponosi.
Jeżeli kto do pana Sowerberry przybył zamówić pogrzeb dla jakiego pana, lub pani bogatéj i staréj, otoczonéj wielką ilością siostrzeńców, bratanków, wnuków i t. d., których w przeciągu całéj choroby owéj lubéj staruszki nic w smutku pocieszyć nie zdołało, i to tak dalece, iż żadne swego smutku przed światem ukryć nie zdołało,.... znachodziły ich zwykle wtedy właśnie, kiedy pora najpomyślniejsza na okazanie tego smutku była,..... bardzo wesołych, ucieszonych, rozmawiających pomiędzy sobą radośnie i żartobliwie, jakby się nic takiego nie było wydarzyło, coby ich serca żalem i smutkiem napełnić było mogło.
Mężowie znosili także utratę żon swoich z wielką i bohaterską spokojnością; a żony, przywdziewając suknię żałobną za swoim mężem, zamiast coby ją w smutku i żalu serca nosić miały, o tém jedynie dzień i noc przemyśliwały i mózg sobie dręczyły, jakby się w téj sukni ile możności najponętniéj i najpowabniéj wydać. Często i tę uwagę także robiono, iż mężczyzni i kobiety, rozpływające się w łzach i rozpaczy przez cały przeciąg pogrzebowego obrzędu, za powrotem swoim do domu natychmiast się opamiętali, a nawet i zupełną spokojność zwykle pierwéj odzyskali, nim jeszcze
Strona:PL Oliwer Twist T. 1.djvu/083
Ta strona została uwierzytelniona.