Ta strona została uwierzytelniona.
zgryzoty, długiego pobytu w tém więzieniu, iż jak śmierć prawie wyglądał;...... nie jako śmierć trupa w trumnie, lecz ciała, z którego duch dopiero co uszedł, duch miły, młody, łagodny, i przed chwilą dopiero w niebo uleciał, a powietrze ciężkie ziemi jeszcze na tyle czasu nie miało owionąć i zmienić tego ciała, które on pobytem swoim poświęcił.
— Nie teraz, nie teraz, — rzekł Żyd, oddalając się od niego z cicha, — jutro,.... jutro!