Strona:PL Oliwer Twist T. 1.djvu/287

Ta strona została skorygowana.
ROZDZIAŁ XX.


Oliwer Billowi Sikes wydanym zostaje.


Gdy się Oliwer nazajutrz rano przebudził, zdziwił się mocno widząc, że stare trzewiki mu wzięto, a natomiast parę zupełnie nowych o podeszwie mocnéj i grubéj koło łoża jego położono.
Zrazu to postrzeżenie wielką radość mu sprawiło, sądził bowiem, iż jest wróżbą jego uwolnienia; ale te myśli wesołe wkrótce Żyd rozproszył, oświadczając mu przy śniadaniu, do którego oni obaj tylko, będąc sam-na-sam, zasiedli, iż téj nocy jeszcze do pomieszkania Billa Sikes udać się będzie musiał, i u niego pozostanie. Głos i surowość, z jaką to uwiadomienie wyrzeczono, jeszcze bardziéj trwogę biednego chłopca powiększała.
— Aby.... u.... niego na zawsze.... pozostać? — zapytał Oliwer strwożony, wylękły.
— Nie, nie,.... mój drogi!... nie na zawsze,.... nie! — odpowiedział Żyd. — Nie bardzo bym cię chętnie chciał utracić. Nie bój się, nie bój Oliwerze! ty